Legia dwukrotnie musiała gonić wynik, a punkt zapewnił jej w samej końcówce wracający do zespołu Tomas Pekhart.
Zespół z Łazienkowskiej przegrywał już po dziewięciu minutach. Błąd Filipa Mladenovicia wykorzystał Michał Rakoczy. Potem Legia nie wykorzystała rzutu karnego - Josue strzelił w środek bramki pod poprzeczkę, ale Karol Niemczycki nie dał się zaskoczyć.
Czytaj więcej
Fernando Santos, który zaczął już pracę w Polsce, ma obejrzeć w weekend trzy mecze: w Gdańsku, Płocku i Warszawie.
Wszystko, co najciekawsze, wydarzyło się przy Łazienkowskiej między 80 a 87. minutą. Najpierw wyrównał Maik Nawrocki, chwilę później Cracovia znów prowadziła po trafieniu Jakuba Jugasa. Gospodarzom pomogło wejście Pekharta.
To był trzeci w ten weekend mecz oglądany z trybun przez nowego selekcjonera Fernando Santosa - najbardziej emocjonujący. W piątek Portugalczyk był w Gdańsku na spotkaniu Lechii z Widzewem zakończonym bezbramkowym remisem, w sobotę pojawił się w Płocku, gdzie Lech pokonał Wisłę 1:0. Cierpliwie rozdawał autografy i robił sobie z kibicami zdjęcia.