Prezes PZPN Cezary Kulesza niemal do ostatniej chwili zdołał utrzymać w tajemnicy, jakiego wyboru dokonał. Długo mylił tropy, co tylko podsycało spekulacje, kto będzie następcą Czesława Michniewicza.
Czytaj więcej
Polski Związek Piłki Nożnej nie przedłuży umowy z selekcjonerem. Ruszyły poszukiwania następcy, który poprawi atmosferę wokół kadry i odbuduje drużynę.
Wydawało się, że zostanie nim Paulo Bento, który po mundialu w Katarze zrezygnował z prowadzenia Korei Południowej (awansował z nią do 1/8 finału), albo pochodzący z Bośni Vladimir Petković, który pracował ostatnio w Girondins Bordeaux, ale wcześniej przez siedem lat był selekcjonerem Szwajcarów i na każdym z trzech dużych turniejów (Euro 2026 i 2020, mistrzostwa świata 2018) wychodził z nimi z grupy.
Portal sport.pl zamieścił zdjęcia i nagranie, na którym widać, jak 68-letni trener wychodzi z lotniska Chopina w Warszawie
Wszystko wskazuje jednak na to, że Kulesza postawił na innego Portugalczyka - Fernando Santosa. Portal sport.pl zamieścił zdjęcia i nagranie, na którym widać, jak 68-letni trener wychodzi z lotniska Chopina w Warszawie i wsiada do limuzyny, by prawdopodobnie udać się do PZPN na spotkanie z Kuleszą i podpisać kontrakt.