Lech mógł trafić na dużo atrakcyjniejszego przeciwnika, m.in. Lazio Rzym. Mógł też wpaść na Karabach Agdam, który wyeliminował go w pierwszej rundzie kwalifikacji do Champions League.
Los przydzielił mu jednak Bodo/Glimt - dwukrotnego mistrza Norwegii, który, tak jak Lech, występy w pucharach zaczynał w Lidze Mistrzów. Pokonał trzech rywali, odpadł dopiero w ostatniej rundzie kwalifikacji (po dogrywce z Dinamo Zagrzeb).
Czytaj więcej
Mecze Barcelony z Manchesterem United będą najbardziej interesującym wydarzeniem rundy play off, której stawką będzie awans do 1/8 finału Ligi Europy.
Norweski zespół pucharową przygodę kontynuował w Lidze Europy. W grupie z Arsenalem, PSV Eindhoven i FC Zurych zajął trzecie miejsce.
To rywal, którego lekceważyć nie wolno. W ubiegłym sezonie pokonał u siebie dwukrotnie Romę (w tym raz 6:1 w grupie), późniejszego zwycięzcę Ligi Konferencji. Dotarł w tych rozgrywkach do ćwierćfinału. Wcześniej przegrał jednak dwa razy z Legią Warszawa w eliminacjach Ligi Mistrzów.