Artur Boruc, król z Siedlec

42-letni Artur Boruc zakończył karierę. Oczywiście w barwach Legii, w której kochał się, od kiedy zaczął rozróżniać pozycje na boisku. Bawił się piłką w rodzinnych Siedlcach, z czasem zabawa stała się poważnym zajęciem i najważniejszą sprawą w jego życiu. W rodzinnym mieście nie miał wzorów, wsiadał więc w pociąg i jechał sto kilometrów do Warszawy, żeby popatrzeć jak gra Legia.

Publikacja: 20.07.2022 20:21

Artur Boruc, król z Siedlec

Foto: PAP/Leszek Szymański

Aż został jej zawodnikiem. Jest najlepszym i najsłynniejszym piłkarzem urodzonym i wychowanym w Siedlcach. Przyjechał na Łazienkowską jako 19-letni chłopak. Grał krótko w drugiej drużynie, bo bramkarzami pierwszej byli Grzegorz Szamotulski i Zbigniew Robakiewicz. Boruc został więc wypożyczony do Dolcanu Ząbki.

Wrócił zimą 2002 roku i wtedy debiutował w ekstraklasie. Dwadzieścia lat temu. Kiedy kadra odlatywała na mundial do Korei Boruc świętował swój pierwszy tytuł mistrza Polski. Na debiut w reprezentacji czekał jeszcze dwa lata. 24 kwietnia 2004 roku, w 60. minucie towarzyskiego meczu z Irlandią w Bydgoszczy zajął miejsce Jerzego Dudka. Schodził do szatni z czystym kontem.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Piłka nożna
Barcelona mogła uciec Realowi Madryt. Ale nie wykorzystała okazji
Piłka nożna
Mats Hummels kończy karierę. „Stał się wzorem do naśladowania dla całego pokolenia obrońców”
Piłka nożna
Dekada sukcesów. Kevin de Bruyne odchodzi z Manchesteru City
Piłka nożna
Gianni Infantino czeka na Rosjan. „Czas przekręcić kartkę”
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Piłka nożna
Cezary Kulesza nie uwiódł Europy. Przegrał wybory do władz UEFA