Po dwunastu latach spędzonych w Niemczech, gdzie osiągnął wszystko, będzie teraz starał się powtórzyć te wyniki w Hiszpanii. Jest profesjonalistą, nie pozostawia przypadkowi niczego, co może mieć wpływ na karierę. To pomaga mu wygrywać i powoduje, że jest odporny na kontuzje. 34 lata w jego przypadku to nie jest wiek zaawansowany.
Czy poradzi sobie w klubie, gdzie filozofia futbolu jest inna niż w Monachium, w innym klimacie, w innym kręgu kulturowym? To nie powinno stanowić problemu. W Bayernie pracował z powodzeniem z Pepem Guardiolą, a w Barcelonie jego trenerem będzie uczeń Guardioli - Xavi. Ale, mając status najlepszego napastnika świata, będzie w jakimś sensie zaczynał od nowa. I jeśli coś mu się nie powiedzie, nie uniknie porównań z innymi piłkarzami, którzy grali na Camp Nou.