Wystarczyły cztery miesiące pracy Xaviego, by Barca była w stanie rzucić wyzwanie Królewskim.
Można się zastanawiać, jak wyglądałby ten mecz, gdyby kilka dni temu kontuzji nie doznał najlepszy strzelec Realu Karim Benzema. Można się spierać, czy przewaga Katalończyków byłaby tak duża, gdyby sędzia już na początku wyrzucił z boiska Pierre'a-Emericka Aubameyanga za atak w nogi Toniego Kroosa (odgwizdał faul, ale nie pokazał nawet żółtej kartki). Ale piłkarze Xaviego byli tak zdeterminowani i żądni wygranej, że nawet w mniej sprzyjających okolicznościach wyjechaliby z Santiago Bernabeu z kompletem punktów.