Reklama

Piłkarze na całym świecie oddawali hołd Ukrainie

Świat futbolu przez cały weekend oddawał hołd walczącej Ukrainie. Nie brakowało pięknych gestów, ale doszło też do incydentu.

Publikacja: 06.03.2022 20:37

Apel o pokój na stadionie FC Sankt Pauli

Apel o pokój na stadionie FC Sankt Pauli

Foto: AFP

Areną tego skandalicznego zdarzenia był stadion w Burnley. Gdy przed meczem z Chelsea (zwycięstwo londyńczyków 4:0) piłkarze obu drużyn ustawili się w kółku, by uczcić ofiary wojny, grupa przyjezdnych kibiców zaczęła skandować nazwisko Romana Abramowicza.

Rosyjski oligarcha, któremu zarzuca się bliskie relacje z Kremlem, w obawie przed sankcjami ogłosił kilka dni temu, że po prawie 20 latach wystawia londyński klub na sprzedaż. Jak widać są ludzie, którym narodowość Abramowicza nie przeszkadza, a sympatia do odchodzącego właściciela przesłoniła trzeźwe myślenie. Zachowanie kibiców potępił nawet trener Chelsea Thomas Tuchel.

– To nie był odpowiedni moment. Powinniśmy wszyscy okazać solidarność i wsparcie – mówił.

Na europejskich stadionach więcej było jednak zachowań godnych naśladowania. Wszędzie dominowały kolory niebieski i żółty, wybrzmiewały antywojenne apele, a jednym z bardziej wzruszających obrazków był odśpiewany przez kibiców Liverpoolu przed spotkaniem z West Hamem (1:0) klubowy hymn. Słowa „You'll never walk alone” w wojennej rzeczywistości nabrały nowego znaczenia.

Na gestach się nie kończy. Władze niemieckiej Bundesligi postanowiły przekazać Ukrainie milion euro. Pieniądze zostaną przeznaczone na pomoc humanitarną. Jedną z twarzy akcji został Robert Lewandowski. Polski as Bayernu oddał też na charytatywną aukcję opaskę kapitańską w barwach Ukrainy, w której zagrał przed tygodniem w meczu z Eintrachtem Frankfurt. Wylicytowano ją za 27 tys. zł.

Reklama
Reklama

Drugoligowy klub FC St. Pauli na swoich reklamowych bandach umieścił antywojenne hasła

Bundesliga zmieniła oprawę graficzną transmisji, ale – jak informuje „Bild” – Rosjanie posunęli się do cenzury. Posiadająca prawa do niemieckich rozgrywek w Rosji stacja Match TV nałożyła na niebiesko-żółte loga (miały być prezentowane we wszystkich krajach, do których trafia transmisja) ich standardowe wersje w kolorze czerwonym. Naruszyła w ten sposób warunki umowy i może spodziewać się konsekwencji, z zerwaniem kontraktu włącznie.

Rosyjskie manipulacje nie wszędzie przyniosły jednak skutek. Drugoligowy klub FC St. Pauli na swoich reklamowych bandach umieścił antywojenne hasła – także w języku rosyjskim, widziane również w kraju Putina.

Piłka nożna
FIFA The Best. Ewa Pajor, Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny bez nagród
Piłka nożna
Zinedine Zidane bliżej powrotu na trenerską ławkę. Jest ustne porozumienie
Piłka nożna
Przy Łazienkowskiej czekają na zbawcę. Legia kończy rok na dnie, niechlubny rekord pobity
Piłka nożna
Kacper Potulski. Strzelił gola Bayernowi, może wkrótce sprawdzi go Jan Urban
Piłka nożna
Czego Lech, Raków i Jagiellonia potrzebują do awansu w Lidze Konferencji?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama