Reklama

Legia ma szansę na awans do 1/16 finału Ligi Europejskiej

Nieoczekiwany remis z Realem otworzył przed Legią szansę awansu do 1/16 finału Ligi Europy. Co musi się stać, by mistrz Polski wiosną wciąż grał w pucharach?

Aktualizacja: 03.11.2016 11:20 Publikacja: 03.11.2016 11:15

Arkadiusz Malarz

Arkadiusz Malarz

Foto: AFP

Wszystko wskazuje na to, że o tym, kto zajmie trzecie miejsce w grupie F, będące przepustką do Ligi Europy, zadecyduje ostatnia kolejka (7 grudnia). Legia zmierzy się wówczas przy Łazienkowskiej ze Sportingiem i jeśli wygra, wyprzedzi portugalski zespół w tabeli. Oczywiście przy założeniu, że wcześniej Sporting nie odbierze przed własną publicznością punktów Realowi. Trzeba pamiętać, że w Madrycie prowadził z Królewskimi do 89. minuty. Przegrał 1:2.

Teraz Królewscy mają jednak nóż na gardle, a porażka w Lizbonie odebrałaby im szansę na pierwsze miejsce w grupie (pewna awansu Borussia w tym samym czasie spotka się w Dortmundzie z Legią i każdy inny wynik niż zwycięstwo gospodarzy byłby niespodzianką) oraz rozstawienie przed losowaniem 1/8 finału Ligi Mistrzów.      

We wrześniu Legia przegrała w Lizbonie 0:2, ale wstydu nie przyniosła. To był debiut trenera Jacka Magiery. Sporting nie ma najlepszych wspomnień z Warszawy. W lutym 2012 roku był bliski porażki z Legią w 1/16 finału Ligi Europy. Skończyło się na 2:2, gości uratował gol zdobyty w 88. minucie, w rewanżu wygrali 1:0 – też dzięki bramce strzelonej w końcówce – i awansowali. Warto w tym miejscu przypomnieć, że Sporting doszedł wtedy aż do półfinału.

W kolejnym sezonie Legia nie przebrnęła kwalifikacji (2:3 z Rosenborgiem w dwumeczu ostatniej rundy), a rok później – w grupie z Trabzonsporem, Lazio i Apollonem Limassol – zdobyła zaledwie trzy punkty (pokonała Apollon w ostatniej kolejce), kończąc rozgrywki w grupie na czwartym miejscu. 

Następny sezon to był jednak już popis warszawskiego zespołu: pięć zwycięstw w grupie z Trabzonsporem, Lokeren i Metalistem Charków, pewny awans z pierwszej pozycji i w nagrodę dwumecz z Ajaksem zimą 2015 roku. Niestety, zakończony wyraźną porażką 0:4 (trzy gole Arkadiusza Milika) w smutnych okolicznościach – przy zamkniętych przez UEFA trybunach.

Reklama
Reklama

Ostatni sezon znów nie był dla Legii udany. Cztery punkty i ostatnie miejsce w grupie z Napoli, Midtjylland oraz Club Brugge. Zwolnienie Henninga Berga i zatrudnienie Stanisława Czerczesowa nie wystarczyło. Legia szybko pożegnała się z europejskimi pucharami.

Piłka nożna
Republika Zielonego Przylądka zadebiutuje na mundialu. Rekiny płyną do Ameryki
Piłka nożna
Z kim Polska może zagrać w barażach o mundial 2026? Scenariusze walki o awans
Piłka nożna
Kto za Slisza i Wiśniewskiego w meczu z Holandią? Problem Jana Urbana
Piłka nożna
Litwa – Polska 0:2. Sebastian Szymański bohaterem, baraże na wyciągnięcie ręki
Piłka nożna
Selekcjoner Litwy Edgaras Jankauskas dla „Rzeczpospolitej”: Wierzę, że możemy wygrać z Polską
Reklama
Reklama