Reklama

Gabriel Jesus będzie grał w Manchester City

W Manchesterze wylądował Jesus. Gabriel Jesus – kolejne cudowne dziecko brazylijskiej piłki. Czy przeprowadzka do Anglii wyjdzie mu na dobre?

Aktualizacja: 07.01.2017 05:23 Publikacja: 04.01.2017 18:05

Pep Guardiola

Pep Guardiola

Foto: AFP

Pele mówi o nim, że jest lepszy niż Neymar, a trener juniorskiej drużyny Pequeninos do Meio Ambiente, w której Gabriel Jesus zaczynał karierę, przekonuje, że w ciągu trzech lat zdobędzie Złotą Piłkę.

W sierpniu do spółki z Neymarem poprowadził Brazylię do pierwszego w historii olimpijskiego złota. Strzelił w turnieju trzy bramki, po czym szturmem wszedł do seniorskiej reprezentacji. Sześć meczów w eliminacjach mundialu 2018 i cztery gole – arabscy właściciele Manchesteru City zacierają ręce, bo dziś nowa gwiazda Canarinhos jest już z pewnością warta więcej niż 27 mln funtów, jakie zapłacili za nią latem Palmeiras.

Pytanie, jak chłopak z Sao Paulo odnajdzie się w zimnej, deszczowej Anglii, w dodatku w mieście, o którym dziewczyna Davida de Gei, hiszpańskiego bramkarza United, powiedziała kiedyś, że jest brzydsze niż tył lodówki. Na razie zaszył się w hotelowym pokoju, po przylocie nie ukrywał, że nie jest przyzwyczajony do takiego klimatu, a w adaptacji do nowych warunków pomagają mu matka i dwaj przyjaciele z dzieciństwa.

Jego umiejętności techniczne w połączeniu z walecznością wydają się mieszanką idealną do podboju Premier League. – Na boisku jestem wojownikiem. Od dziecka rywalizowałem ze starszymi kolegami i silnymi obrońcami. Nie boję się agresywnej gry, wślizgów – opowiadał w wywiadzie dla magazynu „Four Four Two". W ubiegłym sezonie, zakończonym tytułem dla Palmeiras, dostał aż 11 żółtych kartek, tylko dwóch zawodników sędziowie upominali częściej.

Kiedy będzie gotowy do gry w Manchesterze? – Przez trzy lata w zasadzie nie miał wakacji – przypomina Guardiola, ale nie wyklucza, że da mu szansę już w piątkowym meczu Pucharu Anglii: City zmierzą się w trzeciej rundzie z West Hamem na wyjeździe.

Reklama
Reklama

Jesus miał propozycje z Realu i Barcelony, do przeprowadzki do Katalonii namawiał go Neymar, ale napastnik podkreśla, że odrzucił te oferty i wybrał Manchester ze względu na możliwość pracy z Guardiolą, jak mówi – najlepszym trenerem na świecie.

Czy uczyni Hiszpana szczęśliwym? Guardiola zaskoczył ostatnio deklaracją, że zbliża się do trenerskiej emerytury, a po zakończeniu kariery zniknie całkiem z futbolowego życia. – Jeśli będziecie próbowali mnie szukać, znajdziecie mnie na polu golfowym. Tam nie będzie wiatru ani deszczu – powiedział. Stwierdził też, że dorównanie United pod względem sportowej klasy zajmie City dziesięć lat. Może z Jesusem uda się jednak szybciej.

Piłka nożna
Czy Widzew rozbije bank? Kolejny transferowy rekord Ekstraklasy na horyzoncie
Piłka nożna
FIFA The Best. Ewa Pajor, Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny bez nagród
Piłka nożna
Zinedine Zidane bliżej powrotu na trenerską ławkę. Jest ustne porozumienie
Piłka nożna
Przy Łazienkowskiej czekają na zbawcę. Legia kończy rok na dnie, niechlubny rekord pobity
Piłka nożna
Kacper Potulski. Strzelił gola Bayernowi, może wkrótce sprawdzi go Jan Urban
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama