Reklama
Rozwiń

Boniek: Niespokojny duch rozrusza komitet

Zbigniew Boniek jako pierwszy Polak od pół wieku zasiądzie w Komitecie Wykonawczym Europejskiej Unii Piłkarskiej.

Publikacja: 05.04.2017 19:08

Zbigniew Boniek, kiedyś gwiazdor na boisku, dziś błyszczy na piłkarskich salonach.

Zbigniew Boniek, kiedyś gwiazdor na boisku, dziś błyszczy na piłkarskich salonach.

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak

Prezes PZPN dostał w wyborach 45 z 55 możliwych głosów. Tym samym jest pierwszym Polakiem po Leszku Rylskim, który zasiądzie w Komitecie Wykonawczym. Rylski był jego członkiem pół wieku temu – na przełomie lat 60. i 70.

– Trzeba się cieszyć, gratulować Zbyszkowi, ale i całej piłkarskiej rodzinie – mówi bywalec europejskich salonów i były prezes PZPN Michał Listkiewicz. – Wybór Bońka jest ukoronowaniem dobrej passy naszej piłki, która zaczęła się wraz z wyborem Polski wraz z Ukrainą na gospodarza mistrzostw Europy w 2012 roku. Od tamtej pory polski futbol idzie w górę, czego dowodem postawa reprezentacji, która zajmuje najwyższe miejsce w rankingu FIFA w historii. Rośnie frekwencja na stadionach, to wszystko świadczy o coraz mocniejszej pozycji naszego futbolu.

W Helsinkach wybierano ośmiu nowych członków 15-osobowego Komitetu, który jest najwyższą władzą w europejskiej piłce. Żadnej decyzji prezydent (UEFA) nie podejmuje jednoosobowo, wszystkie muszą być zatwierdzone przez większość członków Komitetu Wykonawczego. Stąd określenie, które przylgnęło do tego ciała – „parlament UEFA".

– Oczywiście można tę funkcję pełnić na różne sposoby. Są tacy, którzy tylko przyjeżdżają, zjedzą obiad, posiedzą na zebraniu, podniosą rękę, albo nie, i wrócą do domu. Nie angażują się, tylko odfajkowują kolejne posiedzenia. Ale Zbyszek nie ma takiego charakteru, takie zachowanie byłoby nie w jego stylu. Jestem przekonany, że będzie w Komitecie niespokojnym duchem, który wniesie sporo ożywienia. Będzie miał własne pomysły, a nie tylko zajmował się podsuniętymi projektami. Już zresztą zgłosił pierwszy, bardzo ważny, czyli zwiększenie egzekwowania tzw. solidarity payment – dodaje Listkiewicz.

Solidarity payment to 5 procent z każdego międzynarodowego transferu zawodnika do 23. roku życia, dla klubu, który piłkarza wychował.

Listkiewicz podkreśla, że cała praca „ustawodawcza" odbywa się w UEFA w komisjach, Komitet dyskutuje i głosuje nad projektami, które komisje zgłaszają. Ale Boniek niemal na pewno zostanie przewodniczącym lub wiceprzewodniczącym jednej z nich.

– Zbyszek będzie musiał ograniczyć swoje hobby: kłusaki i golfa, bo teraz będzie musiał uczestniczyć w rautach i spotkaniach. Kiedyś tego nie lubił, trudno było go gdziekolwiek wypchnąć. Dziś już jednak widzę, że odnalazł w tym przyjemność – mówi Listkiewicz.

Członkowie Komitetu Wykonawczego nie dostają pensji, ale opłacani są premiami w wysokości około 100 tysięcy euro rocznie.

Piłka nożna
Koniec trudnego roku Roberta Lewandowskiego. Czas odzyskać spokój i pewność siebie
Piłka nożna
Pokaz siły Liverpoolu. Mohamed Salah znów przeszedł do historii
Piłka nożna
Real odpalił fajerwerki na koniec roku. Pokonał Sevillę 4:2
Piłka nożna
Atletico gra do końca, zepsute święta Barcelony
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Piłka nożna
Jagiellonia Białystok poznała rywala. Legia już go ograła
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku