Reklama
Rozwiń

Ruud Gullit: Miłość zwyciężyła

Wielki holenderski piłkarz Ruud Gullit o futbolu, apartheidzie, muzyce reggae i niezapomnianej drużynie Milanu.

Aktualizacja: 31.05.2017 17:35 Publikacja: 30.05.2017 19:17

Ruud Gullit (z prawej) i Frank Rijkaard – dwaj rastafarianie z Amsterdamu. Razem prowadzili Holandię

Ruud Gullit (z prawej) i Frank Rijkaard – dwaj rastafarianie z Amsterdamu. Razem prowadzili Holandię do mistrzostwa Europy (1988), razem zdobyli z Milanem dwukrotnie z rzędu Puchar Mistrzów (1989, 1990)

Foto: AP

Rzeczpospolita: Przyjeżdża pan do Polski promować książkę, za chwilę zostanie pan asystentem Dicka Advocaata w reprezentacji Holandii, tymczasem mnóstwo kibiców musi być rozczarowanych, że po zakończeniu kariery Ruud Gullit nie gra muzyki reggae...

Ruud Gullit: Proszę dać spokój, przecież ja tak naprawdę nie potrafiłem śpiewać, nie umiałem grać na żadnym instrumencie... Po prostu kochałem muzykę reggae i jako młody człowiek próbowałem coś tam grać, ale żaden ze mnie muzyk. Inna sprawa, że reggae swoją wielką bitwę wygrało. Nie było już potrzeby istnienia takiego zespołu jak Revelation Time, z którym współpracowałem.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Piłka nożna
Stefan Szczepłek po zjeździe PZPN: Prezes wygrał, a polski futbol?
Piłka nożna
Jerzy Dudek o nowym selekcjonerze: Stawiam na Jana Urbana
Piłka nożna
Cezary Kulesza nadal prezesem PZPN. Mądry król i źli dworzanie
Piłka nożna
Cezary Kulesza będzie dalej rządził polską piłką, ale traci zaufanych ludzi. Selekcjoner do połowy lipca
Piłka nożna
Cezary Kulesza pozostanie prezesem PZPN. Delegaci wybrali jedynego kandydata