Aktualizacja: 05.06.2017 19:15 Publikacja: 05.06.2017 19:15
Król Zygmunt w szaliku mistrza – prezes Legii Dariusz Mioduski podtrzymuje warszawską tradycję.
Foto: PAP, Bartłomiej Zborowski
Zmiany trenerów, fatalny początek sezonu, olbrzymia strata do prowadzącego tercetu wynosząca aż 12 punktów, sprzedaż najskuteczniejszych piłkarzy zimą i kompletnie nietrafione transfery następców. Do tego konflikt właścicielski i niepewność, jak to się potoczy. Nerwowość wszystkich w klubie, począwszy od magazynierów, poprzez sztab administracyjny, medyczny i sportowy, na dyrektorach skończywszy.
Tak wyglądała sytuacja w Legii w ostatnim roku. Tylko porażka jest sierotą, każdy sukces ma wielu ojców, ale nawet w Legii te najważniejsze postaci dość łatwo wskazać. Wydawało się, że wyczynu Stanisława Czerczesowa z poprzedniego sezonu nie da się powtórzyć, a już na pewno nie da się powtórzyć tak szybko. Gdy Rosjanin przychodził do Legii, musiał odrobić stratę 10 punktów do Piasta Gliwice. Legii udało się wtedy Ślązaków dogonić i wyprzedzić jeszcze na finiszu sezonu zasadniczego. W rundzie dodatkowej gładko przewagę powiększyli.
W UEFA trwają dyskusje nad rezygnacją w rozgrywkach pucharowych z dogrywek i przejściem od razu do serii rzutów karnych. Zdaniem „Guardiana” ta zmiana regulaminu nie nastąpi jednak przed 2027 rokiem.
Po wyjazdowym zwycięstwie 5:0 nad Valencią Barcelona jest już w półfinale Pucharu Króla. Wojciech Szczęsny miał niewiele pracy, Robert Lewandowski w ogóle nie musiał wchodzić na boisko.
Piłkarska kadra zacznie eliminacje mistrzostw świata 2026 na PGE Narodowym w Warszawie, ale w tym roku zagra również na Stadionie Śląskim w Chorzowie.
Manchester City tuż przed zamknięciem zimowego okna transferowego sprowadził piłkarza, który ma zastąpić kontuzjowanego Rodriego. To Hiszpan Nico Gonzalez, wychowanek Barcelony, grający ostatnio w Porto.
Krzysztof Piątek znalazł w Stambule swoje miejsce na ziemi. Przewodzi klasyfikacji strzelców ligi tureckiej. Czy stanie się też liderem reprezentacji Polski?
Do spięcia między Vagnerem Diasem, a Rafałem Wolskim doszło podczas jednego z grudniowych treningów Radomiaka. Dias pobił byłego reprezentanta Polski do nieprzytomności.
Średnia frekwencja na meczach Ekstraklasy przez dziesięć lat wzrosła o połowę – do 12 575 kibiców. Lider, Lech Poznań, jest już bliski 30 tys. widzów na mecz.
Wiadomo, z kim spotka się Jagiellonia Białystok w 1/16 finału Ligi Konferencji Europy. Wiosną przyszłego roku drużyna z Podlasia zmierzy się z serbskim klubem Bačka Topola.
Legia Warszawa i Jagiellonia Białystok awansowały do fazy pucharowej Ligi Konferencji. Wyniki, jakie te dwa zespoły uzyskały w Europie, pozwoliły uzyskać Polsce awans w rankingu krajowym UEFA. I na tym może się nie skończyć.
Legia Warszawa przegrała z Djurgårdens IF, ale awansowała bezpośrednio do 1/8 finału Ligi Konferencji. Jagiellonia Białystok po 0:0 z Olimpiją Lublana o tę fazę zagra w barażu. Polskie zespoły na koniec roku rozczarowały, ale ich cały dorobek warto docenić.
Jagiellonia Białystok po słabym meczu przegrała 0:1 z Mladą Boleslav. Mistrzowie Polski spadli na ósme miejsce w tabeli Ligi Konferencji, które wciąż daje bezpośredni awans do 1/8 finału. W top 8 jest też Legia. Ostatnia kolejka - za tydzień.
Znamy pary ćwierćfinałowe piłkarskiego Puchar Polski. Najciekawiej zapowiada się spotkanie w Warszawie. Mecze ośmiu najlepszych drużyn tych rozgrywek odbędą się w przyszłym roku.
Tegoroczne wyniki klubów z Warszawy i Białegostoku mogą przynieść naszej piłce znaczące zyski
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas