Reklama

Kraje arabskie: Odebrać mundial Katarowi

Sześć państw arabskich, które w ubiegłym miesiącu zerwały stosunki dyplomatyczne z Katarem, w liście do FIFA wezwały do odebrania temu krajowi prawa organizacji piłkarskich mistrzostw świata w 2022 roku - poinformowała lokalna strona internetowa w Szwajcarii.

Aktualizacja: 16.07.2017 12:06 Publikacja: 16.07.2017 11:37

Kraje arabskie: Odebrać mundial Katarowi

Foto: 123RF

Według niej pod listem mieli podpisać się przedstawiciele Arabii Saudyjskiej, Jemenu, Mauretanii, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Bahrajnu i Egiptu. Kraje te wezwały Międzynarodową Federację Piłkarską do skorzystania z art. 85 Kodeksu FIFA, według którego można odebrać prawo gospodarza turnieju w nagłych przypadkach.

- Prezydent FIFA nigdy nie otrzymał takiego listu, dlatego nie ma mowy o żadnym komentarzu - odniósł się do sprawy rzecznik prasowy FIFA. Jak dodał, centrala jest w stałym kontakcie z lokalnym komitetem organizacyjnym oraz spółką odpowiadającą m.in. za przygotowanie stadionów i innej infrastruktury na potrzeby mundialu za pięć lat.

Wybór arabskiego kraju, jednego z najbogatszych na świecie, od początku wywoływał kontrowersje. Obserwatorzy podkreślali, że katarscy szejkowie mogli kupić sobie organizację mundialu. Krytykowano pomysł rozgrywania turnieju latem w kraju, w którym temperatury przekraczają wówczas 40 stopni Celsjusza i ostatecznie FIFA zdecydowała się go przesunąć na listopad-grudzień.

Kontrowersje wzbudzały także warunki, w jakich budowane są katarskie stadiony. Organizacje broniące praw człowieka wielokrotnie alarmowały, że władze wykorzystują robotników. Brytyjski dziennik "The Guardian" szacował w 2013 r., że do mundialu na budowach stadionów może zginąć nawet 4 tys. osób. Przez trzy lata od przyznania Katarowi organizacji na tamtejszych budowach miało ponieść śmierć ponad tysiąc robotników.

Napięta sytuacja w rejonie Zatoki Perskiej utrzymuje się od 5 czerwca. Wtedy to Arabia Saudyjska zerwała stosunki dyplomatyczne z Katarem, oskarżając go m.in. o wspieranie terroryzmu oraz nadmierne zbliżenie z Iranem. W ślad za Rijadem poszły Egipt, Bahrajn i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Kraje te zablokowały połączenia lotnicze, morskie i lądowe z emiratem.

Reklama
Reklama

23 czerwca bojkotujące Katar państwa arabskie przedstawiły listę 13 żądań, wśród których figurowało zamknięcie telewizji Al-Dżazira, rozluźnienie relacji z Iranem, zamknięcie tureckiej bazy wojskowej w Katarze oraz wydanie wszystkich wskazanych terrorystów znajdujących się na katarskim terytorium. Katar musi również zerwać kontakty z terrorystycznymi i ideologicznymi organizacjami takimi jak Bractwo Muzułmańskie, Państwo Islamskie, Al-Kaida, Hezbollah i Dżabhat Fatah al-Szam (dawny Front al-Nusra, związany niegdyś z Al-Kaidą w Syrii). Ad-Dauha uznała te żądania za "niedorzeczne".

5 lipca cztery kraje arabskie potwierdziły otrzymanie katarskiej odpowiedzi na żądania. Saudyjski minister spraw zagranicznych Adil ibn Ahmad ad-Dżubeir zapowiedział, że bojkot Kataru będzie kontynuowany, aż nie zmieni on swej polityki, a kolejne retorsje zostaną wprowadzone w stosownym czasie.

Piłka nożna
Mundial na horyzoncie. Piłkarze reprezentacji Polski nie chcą utknąć na ławce rezerwowych
Piłka nożna
Trzech Polaków w Porto? 17-letni talent z Jagiellonii może pobić rekord Ekstraklasy
Piłka nożna
Harry Kane osobowością roku. Rekord Roberta Lewandowskiego zagrożony
Piłka nożna
Łukasz Tomczyk. Nowy trener Rakowa jak atrakcyjna sąsiadka
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Piłka nożna
Robert zszedł z pomnika. Recenzja książki „Lewandowski. Prawdziwy”
Materiał Promocyjny
Podpis elektroniczny w aplikacji mObywatel – cyfrowe narzędzie, które ułatwia życie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama