Według niej pod listem mieli podpisać się przedstawiciele Arabii Saudyjskiej, Jemenu, Mauretanii, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Bahrajnu i Egiptu. Kraje te wezwały Międzynarodową Federację Piłkarską do skorzystania z art. 85 Kodeksu FIFA, według którego można odebrać prawo gospodarza turnieju w nagłych przypadkach.
- Prezydent FIFA nigdy nie otrzymał takiego listu, dlatego nie ma mowy o żadnym komentarzu - odniósł się do sprawy rzecznik prasowy FIFA. Jak dodał, centrala jest w stałym kontakcie z lokalnym komitetem organizacyjnym oraz spółką odpowiadającą m.in. za przygotowanie stadionów i innej infrastruktury na potrzeby mundialu za pięć lat.