45-letni bramkarz, który siedział na ławce w czasie przegranego przez Sutton United meczu 1/8 finału Pucharu Anglii z Arsenalem Londyn na początku 2017 roku, w trakcie spotkania zaczął zajadać placek. Nie byłoby w tym nic nagannego, gdyby nie to, że jedna z firm bukmacherskich pozwalała zawierać zakłady na to, czy Shaw w czasie meczu będzie jadł placek.
Za jednego funta postawionego na to, że tak się stanie, można było otrzymać aż osiem funtów.
Bramkarz został oskarżony o to, że mógł sięgnąć po przekąskę celowo, by pomóc wzbogacić się osobom, których wcześniej poinformował o swoich planach.
Shaw odpierał te zarzuty, ale specjalna komisja zajmująca się tą sprawą uznała go za winnego.
Po tym jak w sprawie wszczęto śledztwo Shaw zrezygnował z uprawiania futbolu. Przyznał też, że wiedział o zakładzie oferowanym przez bukmachera, ale dodał, że potraktował całą sytuację jako żart.