Spotkania Lecha z Legią w ostatnich latach nie stały na specjalnie wysokim poziomie, ale ilekroć rywale stawali naprzeciwko siebie, emocji było mnóstwo. Oba mecze w sezonie zasadniczym w poprzedniej edycji rozstrzygnęły się w doliczonym już czasie gry, za każdym razem na korzyść Legii i za każdym razem decydującą bramkę zdobywał wprowadzony wcześniej z ławki rezerwowych Kasper Hamalainen.
Fin, zanim trafił do Legii, był ulubieńcem kibiców Lecha i jednym z głównych architektów mistrzostwa Polski dla Kolejorza w 2015 roku. Gdy odszedł do Warszawy, został w Poznaniu wrogiem publicznym numer jeden.