Rzut oka na tabelę zarówno Ligi Mistrzów, jak i Bundesligi wystarczy, by spojrzeć na zatrudnionego w roli strażaka Juppa Heynckesa jak na cudotwórcę. Zespół Roberta Lewandowskiego odrobił 7 pkt straty, jakie miał do Borussii Dortmund, gdy w październiku 72-letni emeryt (skończył trenerską karierę w 2013 roku) obejmował Bayern, by ugasić pożar po Carlo Ancelottim.
W ten weekend monachijczycy jadą do Dortmundu, gdzie zmierzą się z Borussią, która od trzech kolejek nie wygrała meczu. W Champions League Bawarczycy – pozbawieni kontuzjowanych gwiazd – dość szczęśliwie pokonali w Glasgow Celtic 2:1 i zapewnili sobie awans do 1/8 finału.
Skoro jest tak fantastycznie, dlaczego nie sposób oprzeć się wrażeniu, że Bayern to wciąż kolos na glinianych nogach? W meczu ze Szkotami zespół Heynckesa miał mnóstwo szczęścia, bo to gospodarze byli lepsi i mieli więcej szans na gole. Usprawiedliwieniem są oczywiście braki kadrowe – zabrakło przede wszystkim Lewandowskiego, który według szkoleniowca przeciwko Dortmundowi powinien zagrać od pierwszego gwizdka. W Glasgow nie wystąpili też Manuel Neuer (wróci w styczniu), Franck Ribery (zagra dopiero w następnej rundzie) i Thomas Muller (wróci w połowie miesiąca). Cel został osiągnięty, ale mało kto w Monachium twierdzi, że Heynckes odmienił Bayern.
Wciąż wszystkim dźwięczą w uszach słowa Lewandowskiego, mówiącego, że jest przemęczony. Polak od lat nie ma zmiennika, nie tylko w Bayernie, ale i w reprezentacji. Lewandowski gra we wszystkich meczach po 90 minut i ma prawo czuć się wyczerpany. Dlatego uraz, który zgłosił w weekendowym meczu z RB Lipsk, był tak naprawdę sygnałem ostrzegawczym, że musi choć na chwilę się zatrzymać.
Bayern pojechał do Glasgow na spotkanie Ligi Mistrzów, które decydowało o awansie do fazy pucharowej, z jednym napastnikiem –18-letnim Manuelem Wintzheimerem, który po raz pierwszy znalazł się w kadrze pierwszego zespołu. Oczywiście Wintzheimer nie zagrał ani minuty, a na szpicy biegał ofensywny pomocnik James Rodriguez, ale sam fakt, że tak się stało, świadczy źle o polityce transferowej Bayernu.