Futsal: Polska przegrywa rewanżowy sparing z Brazylią

Drugie towarzyskie spotkanie futsalowych reprezentacji Brazylii i Polski w mieście Uberaba ponownie zakończyło się wygraną gospodarzy. Tym razem Brazylijczycy wygrali 5:0.

Aktualizacja: 01.04.2018 16:50 Publikacja: 01.04.2018 15:58

Przy piłce Tomasz Lutecki

Przy piłce Tomasz Lutecki

Foto: CBFS/ Ricardo Artifon

qm

Tym razem "Canarinhos" rozpoczęli od mocnego uderzenia, bo już w 3. minucie wynik otworzył Leandro Lino. Brazylijczyk, z dwoma obrońcami na plecach, mając piłkę przy nodze przed polem karnym na wprost bramki, oddał ją na prawo do kolegi, a gdy futbolówka wróciła, nie było już wokół także defensorów. Nie miał więc problemów z otwarciem wyniku.

Później gospodarzom atakowanie nie szło już tak łatwo. Wprawdzie dość regularnie ostrzeliwali bramkę Michała Kałuży, ale polski golkiper bronił w niedzielę wyśmienicie, zachowując czyste konto do końca pierwszej połowy.

Biało-czerwoni walczyli ambitnie, lecz w tej części nie stworzyli sobie równie klarownych sytuacji, co w pierwszym, sobotnim starciu. Najbliżej gola Polacy byli teoretycznie w 14. minucie, gdy nie potrafili sfinalizować strzałem kontry 2 na 1. Niewiele do pokonania bramkarzy Guitty brakowało też Mikołajowi Zastawnikowi, Tomaszowi Luteckiemu i Robertowi Gładczakowi.

W przerwie trener Błażej Korczyński zmienił Kałużę i wprowadził między słupki Michała Widucha. Ten nie bronił już tak dobrze, jak poprzednik. Już w 54. sekundzie drugiej połowy Widuch nie złapał pewnie wgrania jednego z Brazylijczyków, a piłkę z najbliższej odległości wepchnął do siatki Douglas. W odpowiedzi swoich szans na pokonanie Guitty szukali Mikołaj Zastawnik, Tomasz Lutecki i Tomasz Kriezel. Żadnemu z nich na listę strzelców nie udało się jednak wpisać.

Trafiać za to zaczęli - i to seryjnie - miejscowi. W trzy minuty strzelili trzy gole, podwyższając wynik do 5:0, nie bez udziału Widucha, który mógł się lepiej zachować w co najmniej dwóch sytuacjach. Paradoksalnie dobrze radził sobie w sytuacjach... beznadziejnych, jak w 31. minucie, gdy dwukrotnie obronił strzały znajdującego się w dwustuprocentowej sytuacji Gleidsona.

Do końca spotkania wynik już się nie zmienił. Blisko honorowej bramki dla Polaków był Tomasz Lutecki - w zamieszaniu podbramkowym na niecałe 4 minuty przed końcem meczu trafił w słupek.

Brazylia - Polska 5:0 (1:0)

Bramki: Leandro Lino (3), Douglas 2 (21, 31), Sinoe (30), Marcel (32).

Żółte kartki: Rodrigo - Zastawnik.

Brazylia: Guitta, Gian - Leandro Lino, Marcel, Rodrigo, Rocha - Felipe Valerio, Gleidson, Daniel, Kevin, Douglas, Sinoe, Bateria, Renatinho.

Polska: Kałuża, Widuch - Zastawnik, Lutecki, Leszczak, Kriezel - Grubalski, Marek, M. Wojciechowski, Gładczak, Cyman, Solecki, Mikołajewicz, S. Wojciechowski.

Piłka nożna
Polska - Litwa 1:0. Drużyna, która nie daje radości
Piłka nożna
Robert Lewandowski wśród najlepszych strzelców w historii. Pelé w zasięgu Polaka
Piłka nożna
Czas napisać nowy rozdział. Kadra gra o mundial
Piłka nożna
Mundial 2026: Czy pod wodzą Thomasa Tuchela Anglia odniesie sukces? Znani wrócili do kadry
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Piłka nożna
Ćwierćfinały Ligi Narodów. Na ostatniego rywala w eliminacjach mundialu Polacy muszą jeszcze poczekać
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń