Mecz z Radomiakiem miał pokazać, ile warte było wysokie zwycięstwo w zaległym spotkaniu z Zagłębiem. Okazało się, że niewiele. Rewelacyjny beniaminek z Radomia przyjechał na Łazienkowską, pograł sobie w piłkę i po raz drugi w sezonie pokonał Legię. Doczekaliśmy czasów, gdy nikogo to już nie dziwi.
W Warszawie wróciły stare demony. Nie wystarczają motywacyjne przemowy Aleksandara Vukovicia, Legii brak umiejętności. Kiedy pierwsza traci gola, w drużynie pojawia się strach i bezradność. Nie ma lidera, który wziąłby odpowiedzialność na własne barki.
Czytaj więcej
Futsalowa reprezentacja Polski przegrała ze Słowenią 1:2 w meczu przygotowującym do zaplanowanych na styczeń przyszłego roku mistrzostw Europy. Mecz rozegrano w Laško, w poniedziałek rewanżowe spotkanie w tym samym mieście.
Pierwszą bramkę Legia wbiła sobie sama - po interwencji Artura Boruca piłka trafiła w Mateusza Wieteskę i wpadła do siatki. Przy drugiej defensywa mistrzów pozostawiła bez opieki Mauridesa, trzecią zdobył z rzutu karnego Karol Angielski po faulu wprowadzonego w drugiej połowie Bartłomieja Ciepieli.