– Kocham futbol, ale zawód szkoleniowca to najbardziej samotne zajęcie. Czasem myślisz, że masz przeciw sobie cały świat – wyznał kiedyś Dick Advocaat, pytany o blaski i cienie pracy trenera.
Holender zwany Małym Generałem może nie spotkał na swej drodze wielu przyjaciół, ale gdy wyrobił już sobie nazwisko, nie mógł narzekać na brak ofert i pieniędzy. Odkąd w 2004 roku po raz drugi rozstał się z kadrą Holandii, prowadził dziewięć klubów i siedem reprezentacji.
Uczeń Rinusa Michelsa, twórcy futbolu totalnego, nigdy nie dorównał sukcesami swojemu mentorowi. Nie zdobył z Holandią mistrzostwa Europy, nie awansował z nią do finału mundialu, nie pracował w takich klubach jak Ajax czy Barcelona ani nie wygrał Pucharu Europy. Ale choć ma już 74 lata, wciąż dostaje propozycje.
Czytaj więcej:
Zwiedził kawał świata. Od Korei Południowej przez Zjednoczone Emiraty Arabskie po Rosję. Od sierpnia jest selekcjonerem Iraku. Ma awansować na mundial w Katarze.