Robert Lewandowski
Było niebezpiecznie, z trybun leciały butelki i baterie, ale udało się dokończyć to spotkanie. Byliśmy gotowi na dalszą grę. Mecz mieliśmy pod kontrolą. Zachowaliśmy czyste konto, w ofensywie mogliśmy stworzyć więcej sytuacji do strzelenia gola, ale wykonaliśmy zadanie i najważniejsze są trzy punkty. Wielokrotnie zawodnicy wchodzący z ławki pomagali nam wygrać i tak było właśnie dzisiaj. Znakomite dośrodkowanie Mateusza, świetne wykończenie Karola. Chcemy zdobyć w tych eliminacjach jeszcze sześć punktów. Zobaczymy, które da nam to miejsce.
Czytaj więcej
Polacy wygrali z Albańczykami 1:0 i są blisko udziału w barażach o awans do przyszłorocznego mundialu. Zwycięstwu towarzyszyło skandaliczne zachowanie kibiców.
Piotr Zieliński
Albańczycy postawili twarde warunki, ale poza dwiema, trzema groźnymi akcjami rywali kontrolowaliśmy ten mecz. Nie dałem się sprowokować, gdy czekając na wykonanie rzutu rożnego, leciały w moją stronę butelki. Wtedy były one jeszcze puste. Po strzelonym golu z trybun poleciały już jednak butelki wypełnione wodą. Na szczęście żaden z chłopaków nie dostał w głowę. Po zejściu do szatni otrzymaliśmy sygnał, że za pięć-dziesięć minut wracamy na boisko. Nikt nie zakładał walkowera, nikt nie siadał, wszyscy przygotowywali się na dalszą grę. Zwycięstwo w takich okolicznościach wzmacnia. Nie grałem na wielu stadionach, gdzie było tak głośno. Czekamy teraz na listopadowe mecze. Cel to dwa zwycięstwa.