Reklama
Rozwiń

Pierwsze powołania: Brzęczek wykłada karty na stół

Nowy selekcjoner ogłosił swoją pierwszą kadrę. Na mecz z Włochami powołał 27 piłkarzy, w tym pięciu z ekstraklasy, ale żadnego z Legii.

Publikacja: 27.08.2018 19:37

Jerzy Brzęczek powołał tych, których zna i lubi

Jerzy Brzęczek powołał tych, których zna i lubi

Foto: EAST NEWS

Prezes PZPN Zbigniew Boniek zapewniał, że mecze Ligi Narodów (pierwszy z Włochami 7 września w Bolonii) będą dla nowego selekcjonera okazją do eksperymentów i nie będzie z nich rozliczany. Widać to po powołaniach, chociaż można założyć, że większość nowych dostanie szansę dopiero w towarzyskim meczu z Irlandią 11 września we Wrocławiu.

W kadrze nie ma Kamila Grosickiego i Michała Pazdana, w ogóle nie ma piłkarzy Legii Warszawa. Brak Grosickiego nie jest zaskoczeniem. Skrzydłowy w tym sezonie nie gra w Hull, dostał szansę tylko przez 20 minut w pucharowym spotkaniu. Grosicki i jego agenci wciąż próbują mu znaleźć nowy zespół. Mają czas do piątku. Podobnie wygląda sytuacja Pazdana, który ostatnie spotkania Legii przesiedział w rezerwie i też może zmienić otoczenie. Inna sprawa, że brak występów nie przeszkodził Brzęczkowi w wysłaniu powołania do Jakuba Błaszczykowskiego, Jana Bednarka, Marcina Kamińskiego, Rafała Kurzawy (zaledwie 18 minut w Amiens w tym sezonie) czy Arkadiusza Recy.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Piłka nożna
Naukowcy ostrzegają przed upałami. Czy Amerykanie są przygotowani na mundial?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Piłka nożna
Klubowe mistrzostwa świata. PSG rozbiło Real i w finale zagra z Chelsea
Piłka nożna
Legia zaczyna sezon. Z nowym trenerem, ale bez nowych piłkarzy
Piłka nożna
Koniec marzeń polskich piłkarek. Debiutantki żegnają się z mistrzostwami Europy
Piłka nożna
W co gra prezes PZPN Cezary Kulesza? Wybrał selekcjonera, ale jego nazwisko trzyma w tajemnicy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama