Była 43. minuta meczu Borussii Dortmund z wiceliderem Werderem Brema. Błaszczykowski ruszył mocno do piłki, ale złapał się za udo i upadł. Klubowy lekarz niewiele mógł zrobić, Polak zszedł z boiska. Od kilku tygodni Błaszczykowski leczył właśnie ten mięsień, z powodu naderwania dopiero w sobotę pierwszy raz w tym roku zagrał w Bundeslidze.
Działacze Borussii poinformowali, że prawdopodobnie kontuzja się odnowiła i Polaka czekają trzy tygodnie przerwy. Leczenie takich urazów często jednak się przeciąga, a najważniejsza próba dla kandydatów do gry w Euro 2008, mecz z USA, już za 23 dni.
To był raczej nieudany weekend dla kadrowiczów z Bundesligi. Artur Wichniarek zmarnował rzut karny dla Arminii Bielefeld, a Jacek Krzynówek nie wykorzystał w pełni szansy, jaką dostał od Feliksa Magatha. Trener VfL Wolsfburg w meczu z Karlsruher nieoczekiwanie dał odpocząć najważniejszemu piłkarzowi swojej drużyny, Brazylijczykowi Marcelinho. Miejsce za dwójką napastników zajął Krzynówek, ale on lepiej czuje się jako skrzydłowy, a nie rozgrywający. To właśnie po zagraniu z boku Polak był najbliżej asysty, ale Edin Dzeko uderzył piłkę głową obok słupka. W najważniejszym meczu kolejki Bayern pokonał Schalke w Gelsenkirchen 1:0, a jedyną bramkę strzelił napastnik reprezentacji Niemiec Miroslav Klose. To był jego pierwszy gol w lidze od listopada ubiegłego roku.W Anglii potknął się lider Arsenal, który meczów z rywalami z Birmingham ma na razie dość. Tydzień temu w spotkaniu z FC Birmingham stracił na długo napastnika Eduardo, teraz Aston Villa zabrała mu dwa punkty. Wyrównującą bramkę Niclas Bendtner strzelił w ostatnich chwilach meczu.
Manchester United zmniejszył stratę do lidera do jednego punktu. Wygrał z Fulham pewnie 3:0, i to z niewielką pomocą swoich gwiazd Wayne’a Rooneya i Cristiano Ronaldo. Obaj zaczęli mecz na ławce, weszli dopiero na 20 minut przed końcem, bo Alex Ferguson wolał oszczędzać ich siły na jutrzejszy rewanż 1/8 finału Ligi Mistrzów z Lyonem na Old Trafford.
Najgorętszy był weekend w Hiszpanii. Real wygrał z Recreativo Huelva, Barcelona przegrała z Atletico Madryt, a atrakcjami z tych spotkań można by obdzielić dwie kolejki. W Huelvie były aż trzy czerwone kartki (dwie dla gospodarzy), pięć goli, w tym dwa strzelone przez Robinho, który wszedł na boisko ledwie 23 sekundy przed zdobyciem pierwszej bramki. Mecz Atletico – Barcelona skończył się wynikiem 4:2. Gdy Ronaldinho strzelił przewrotką przepięknego gola, wydawało się, że nic lepszego tego wieczoru zdarzyć się już nie może. Ale od czego Atletico ma fantastycznego Sergio Aguero. Argentyńczyk nie oglądał się na kiepsko grających kolegów, sam strzelił dwa gole, podawał przy trzecim, a czwarty padł z wywalczonego przez niego rzutu karnego. Real znów ma pięć punktów przewagi nad Barceloną i może się spokojnie zająć Ligą Mistrzów.