Reklama

Zatrzymać afropesymizm

Puchar Narodów Afryki: Drużyny proszą o dodatkową ochronę. RPA zapewnia, że mundial jest bezpieczny

Publikacja: 12.01.2010 01:00

Didier Drogba przyznał, że nie ma głowy do futbolu

Didier Drogba przyznał, że nie ma głowy do futbolu

Foto: Reuters

Turniej się zaczął, ale coraz więcej piłkarzy zaczyna mówić o strachu. Didier Drogba zagrał w meczu Wybrzeża Kości Słoniowej z Burkina Faso, ale przyznał, że nie jest „psychicznie gotowy do gry w piłkę”.

Reprezentacja Wybrzeża Kości Słoniowej dostała już od gospodarzy dodatkową ochronę, o taką samą wystąpiła Ghana. Drużyny te mają rozgrywać mecze grupowe w Kabindze.

Rodrigues Mingas, jeden z przywódców Frontu Wyzwolenia Enklawy Kabinda (to ta organizacja dokonała zamachu na piłkarzy Togo), w rozmowie z telewizją France 24 wyraził żal, że ucierpieli obywatele kraju, do których Front „nie ma żadnych pretensji”. – To, że zaatakowani zostali piłkarze, to przypadek, chodziło nam o wojsko eskortujące autokar. W Kabindze trwa jednak wojna, tam nie jest i nie będzie bezpiecznie – stwierdził.

Wojna ta według angolskiego rządu skończyła się w 2006 roku, bogaty w ropę region odcięty jest od reszty kraju przez terytorium Demokratycznej Republiki Konga. Po ataku na autobus aresztowane zostały dwie osoby, a Afryką sportowy świat zainteresował się nagle tak bardzo, jak bardzo Afryka chciała tego uniknąć.

Na ceremonii otwarcia w Luandzie pojawił się prezydent RPA Jacob Zuma. Poprosił o zatrzymanie afropesymizmu i zapewnił, że jego kraj jest bezpieczny, bo żaden region nie dąży do oddzielenia się, a policja jest przygotowana, by zawodnicy, kibice i dziennikarze czuli się dobrze podczas mundialu, który zaczyna się za pół roku. – Angola leży w południowej Afryce, ale to nie Republika Południowej Afryki – powiedział.

Reklama
Reklama

Poparł go kapitan reprezentacji RPA Steven Pienaar, nazywając strach przed mundialem „bezzasadnym“. Danny Jordaan z komitetu organizacyjnego MŚ powiedział, że gdyby RPA miała zapłacić za grzechy Angoli, to byłoby tak, jakby cztery lata temu przyglądać się bezpieczeństwu na mundialu w Niemczech z powodu zamieszek w Kosowie.

Nie brak też innych głosów. Anneli Botha, pracownik Południowoafrykańskiego Instytutu Bezpieczeństwa, uważa, że terroryści, atakując autokar przy użyciu kilku karabinów, pokazali, jak łatwo trafić na czołówki gazet całego świata. – To przykład, który inni mogą naśladować. W RPA może być podobnie.

[ramka][srodtytul]1. KOLEJKA[/srodtytul]

[b]Grupa A[/b]

• Malawi - Algieria 3:0 (2:0). Bramki: M. Russell (17), E. Kafoteka (36), D. Banda (48). Tabela: 1. Malawi 1 3 3-0, 2. Angola 1 1 4-4, Mali 1 1 4-4, 4. Algieria 1 0 0-3

[b]Grupa B[/b]

Reklama
Reklama

• Wybrzeże Kości Słoniowej - Burkina Faso 0:0. Tabela: 1. Burkina Faso 1 1 0-0, Wybrzeże Kości Słoniowej 1 1 0-0, 3. Ghana 0 0 0-0.

Reprezentacja Togo, która opuściła turniej po zamachu terrorystycznym na autokar z ekipą, została zdyskwalifikowana. Władze tego kraju wezwały do przełożenia poniedziałkowego meczu z Ghaną, zapewniając, że drużyna może wrócić na mistrzostwa po trzydniowej żałobie narodowej. Organizatorzy turnieju nie wyrazili jednak zgody na zmiany w kalendarzu rozgrywek.[/ramka]

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: [mail=m.kolodziejczyk@rp.pl]m.kolodziejczyk@rp.pl[/mail][/i]

Turniej się zaczął, ale coraz więcej piłkarzy zaczyna mówić o strachu. Didier Drogba zagrał w meczu Wybrzeża Kości Słoniowej z Burkina Faso, ale przyznał, że nie jest „psychicznie gotowy do gry w piłkę”.

Reprezentacja Wybrzeża Kości Słoniowej dostała już od gospodarzy dodatkową ochronę, o taką samą wystąpiła Ghana. Drużyny te mają rozgrywać mecze grupowe w Kabindze.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Reklama
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Barcelona wygrywa na inaugurację, Robert Lewandowski wreszcie się doczekał
Piłka nożna
Magia Jose Mourinho nadal działa. Zostanie trenerem Benfiki Lizbona
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Obrońcy tytułu pokazali siłę
Piłka nożna
Wróciła Liga Mistrzów. Król z Paryża i wielu pretendentów do tronu
Piłka nożna
Były mistrz świata zagra w Pogoni Szczecin. Transfer, jakiego w Polsce jeszcze nie było
Reklama
Reklama