Egipt z Ghaną w finale Pucharu Narodów Afryki

Trudno zrozumieć, jak taka drużyna mogła nie awansować na mundial: Egipt rozbił Algierię 4:0 i trzeci raz z rzędu zagra o tytuł

Publikacja: 29.01.2010 02:57

Radość w drużynie Egiptu

Radość w drużynie Egiptu

Foto: AFP

Nie ma dziś w piłce drugiej takiej pary. Gdy Egipt gra z Algierią, futbol naprawdę bywa wojną.

Liczy się rannych, podpalone budynki, zniszczone autobusy, dyplomaci czekają na polecenia z centrali. Tak było gdy wielcy rywale z północy Afryki walczyli niedawno o mundial, w dwóch meczach i dodatkowym barażu. Wczoraj – na szczęście nie, może dlatego, że różnica między rywalami była tym razem ogromna.

Egipt mścił się za wyeliminowanie z finałów MŚ, Algieria nie potrafiła znaleźć żadnej odpowiedzi. Traciła gole i piłkarzy, wyrzucanych z boiska za obrzydliwe faule. Kończyła mecz w ósemkę, z wstydliwym 0:4, ciągle próbując wszystkich przekonać, że sędzia ją krzywdzi. Być może pierwszy gol nie powinien zostać uznany, bo Hosny Abd Rabbou strzelił w rzutu karnego na dwa tempa, z zatrzymaniem. Ale niewiele by to zmieniło.

Egipt na mundial nie potrafi się dostać od 1990 r. – wtedy w decydującym starciu pokonał oczywiście Algierię – ale gdy przychodzi Puchar Narodów Afryki, tych samych rywali z kontynentu rozstawia po kątach. Nie przegrał meczu w PNA od sześciu lat (ostatnia porażka była, trudno zgadnąć – z Algierią), właśnie zmierza po trzeci z rzędu tytuł.

Ghana przecisnęła się do finału po trzecim już z rzędu 1:0. Do pokonania Nigerii wystarczył gol Asamoaha Gyana.

>1/2 finaŁu: • Egipt – Algieria 4:0 (1:0). Bramki: H.A. Rabbou (39, karny), M. Zidan (65), M. Abdel-Shafy (81), M.N. Gado (90). Czerwone kartki: R. Halliche (39), N. Belhadj (70), F. Chaouchi (88, wszyscy Algieria) • Ghana – Nigeria 1:0 (1:0). Bramka: A. Gyan (21).

Nie ma dziś w piłce drugiej takiej pary. Gdy Egipt gra z Algierią, futbol naprawdę bywa wojną.

Liczy się rannych, podpalone budynki, zniszczone autobusy, dyplomaci czekają na polecenia z centrali. Tak było gdy wielcy rywale z północy Afryki walczyli niedawno o mundial, w dwóch meczach i dodatkowym barażu. Wczoraj – na szczęście nie, może dlatego, że różnica między rywalami była tym razem ogromna.

Piłka nożna
Chorzów czy Warszawa. Nadal nie wiadomo, który stadion będzie domem kadry
Piłka nożna
Abdukodir Chusanow - pierwszy piłkarz z Uzbekistanu w Premier League
Piłka nożna
Kadra przeprowadza się do Chorzowa. Dlaczego polscy piłkarze nie zagrają już na PGE Narodowym?
Piłka nożna
Czerwona kartka Wojciecha Szczęsnego. Kto będzie bronił w Barcelonie?
Piłka nożna
Szybcy i wściekli. Barcelona rozbiła Real i ma Superpuchar Hiszpanii, Wojciech Szczęsny z czerwoną kartką