Reklama
Rozwiń

Ligi zagraniczne: spotkania podwyższonego ryzyka

Oscary za pasem, a na europejskich boiskach już w ten weekend nie zabraknie wzruszeń, radosnych uniesień i niespodziewanych zwrotów akcji. W rolach głównych John Terry i Wayne Bridge.

Aktualizacja: 26.02.2010 19:31 Publikacja: 26.02.2010 19:25

Wayne Bridge w sobotę spotka się z Johnem Terrym

Wayne Bridge w sobotę spotka się z Johnem Terrym

Foto: AFP

Scenariusz do tego melodramatu mógłby z powodzeniem walczyć o nominację do nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej. W sobotnie popołudnie Chelsea zagra z Manchesterem City. Nikt nie nazywa tego spotkania inaczej niż starciem Terry’ego i Bridge’a, dawnych przyjaciół, a obecnie wrogów publicznych.

Wszystko przez romans Terry’ego z Vanessą Perroncel, byłą partnerką i matką dziecka Bridge’a. Miłosna historia przewróciła życie piłkarzy do góry nogami. Terry, przyjmowany na wszystkich stadionach gwizdami i buczeniem, musiał oddać opaskę kapitana reprezentacji. Bridge właśnie zrezygnował z występów w kadrze. – Gra w reprezentacji Anglii zawsze była dla mnie zaszczytem. Ale uważam, że moja obecność spowodowałaby niepotrzebne podziały i mogła źle wpłynąć na zespół – tłumaczył swoją decyzję Bridge i dodał: – Życzę chłopakom wszystkiego najlepszego. Na Wyspach już przyjmują zakłady, czy Bridge poda Terry’emu rękę przed sobotnim meczem. Na dalszy plan zeszły kontuzja Petra Cecha, powrót Carlosa Teveza i dyskwalifikacja Emmanuela Adebayora.

[srodtytul]Na Wembley o puchar[/srodtytul]

Chelsea ma punkt przewagi nad Manchesterem United, ale mistrzowie Anglii spotkanie tej kolejki rozegrali awansem. We wtorek pokonali West Ham 3:0 po golach Wayne’a Rooneya (dwa) i Michaela Owena, a w niedzielę mogą zdobyć pierwsze w tym sezonie trofeum. W 50. finale Pucharu Ligi Angielskiej zmierzą się na Wembley z Aston Villą.

Nie wiadomo, na którego bramkarza postawi tym razem Alex Ferguson. We wtorek bronił nieoczekiwanie Ben Foster. Tomasz Kuszczak siedział na ławce, a Edwin van der Sar (przedłużył kontrakt do czerwca 2011 roku) odpoczywał. Jedno jest pewne: w niedzielę nie wystąpią Rio Ferdinand i Anderson, którzy w cuglach wygraliby rywalizację o tytuł największego pechowca United. Pierwszy przez uraz pleców stracił większość sezonu, drugi zerwał więzadła krzyżowe i wszystko wskazuje na to, że mundial w RPA przejdzie mu koło nosa.

Tak jak kolejne mistrzostwo Celticowi. Jeśli w niedzielnych derbach drużyna Artura Boruca i Łukasza Załuski nie pokona na wyjeździe Rangers, pożegna się z marzeniami o dogonieniu przeciwników. Do końca zostanie tylko sześć kolejek, a zespół Waltera Smitha już teraz wyprzedza Celtic o siedem punktów i ma jeszcze zaległy mecz do rozegrania.

W Niemczech kolejna odsłona wyścigu po srebrną paterę. Bayer Leverkusen robi wszystko, by w końcu pozbyć się przydomku Neverkusen i sięgnąć po tytuł. Jeśli w sobotę nie przegra u siebie z Köln, pobije rekord Bayernu 23 spotkań bez porażki w sezonie 1988/1989.

Rywale z Monachium (już z Franckiem Riberym w składzie) zmierzą się dzień później z HSV. W Bayernie już myślą o letnich wzmocnieniach. W czerwcu wygasa kontrakt Marka van Bommela, a Anatolij Tymoszczuk nie przekonał do siebie trenera Louisa van Gaala. „France Football” podaje, że wicelider Bundesligi jest zainteresowany sprowadzeniem Jeremy’ego Toulalana z Olympique Lyon.

[srodtytul]Sprawa honoru[/srodtytul]

W niedzielę wieczorem klasyk po francusku. PSG podejmuje Olympique Marsylia. Służby porządkowe jak zwykle zostały postawione w stan gotowości. Żaden inny mecz w kraju wicemistrzów świata nie wzbudza tak wielkich emocji. Mimo że oba kluby dzieli aż siedem miejsc w tabeli, można się spodziewać bardzo zaciętej walki. Zwycięstwo to dla jednych i drugich sprawa honoru.

– Chciałbym występować w takich spotkaniach co tydzień. Przeciwnicy są od nas lepsi, my musimy zagrać tak, jak na początku sezonu: na 200 procent swoich możliwości – mówi Claude Makelele. 37-letni pomocnik klubu z Paryża zapowiedział, że po zakończeniu sezonu przejdzie na emeryturę. Ale czy ktoś bierze jego słowa na poważnie? Przecież wcześniej dwa razy rozstawał się z reprezentacją.

W cieniu tego wydarzenia Lille spotka się z Auxerre. Miał być polski mecz, ale Ireneusz Jeleń nadal nie wyleczył kontuzji pleców. Może szansę dostanie Dariusz Dudka, na boisku zobaczymy za to Ludovica Obraniaka. Na jego barki spadła teraz jeszcze większa odpowiedzialność, bo najlepszy strzelec zespołu Gervinho uszkodził więzadła w kolanie i będzie pauzował sześć tygodni. W czwartek po dośrodkowaniu reprezentanta Polski Lille w ostatnich minutach zdobyło wyrównującą bramkę w meczu z Fenerbahce Stambuł i zapewniło sobie awans do 1/8 finału Ligi Europejskiej.

[ramka][b]Najciekawsze mecze weekendu[/b]

[b]Sobota[/b]

• Chelsea – Manchester City (13.40, Canal+ Sport)

• Stoke – Arsenal (18.25, Canal+ Sport)

• Bayer Leverkusen – Köln (18.30, Eurosport 2)

• Tenerife – Real Madryt (19.55, Canal+ Sport 2)

• Barcelona – Malaga (21.55, Canal+ Sport)

[b] Niedziela[/b]

• Rangers – Celtic (13.25, Polsat Futbol)

• Tottenham – Everton (13.55, Canal+ Sport)

• Finał Pucharu Ligi Angielskiej: Aston Villa – Manchester United (15.30, SportKlub)

• Lille – Auxerre (16.55, Orange Sport)

• Bayern Monachium – HSV (17.30, Eurosport 2)

• PSG – Olympique Marsylia (20.55, Canal+ Sport, Orange Sport)

• Atletico – Valencia (20.55, Canal+ Sport 2)[/ramka]

Piłka nożna
Żegluga bez celu. Michał Probierz przegranym roku w polskiej piłce
Piłka nożna
Koniec trudnego roku Roberta Lewandowskiego. Czas odzyskać spokój i pewność siebie
Piłka nożna
Pokaz siły Liverpoolu. Mohamed Salah znów przeszedł do historii
Piłka nożna
Real odpalił fajerwerki na koniec roku. Pokonał Sevillę 4:2
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Piłka nożna
Atletico gra do końca, zepsute święta Barcelony
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku