[b]Rz: W Lechu Poznań należał pan do ulubionych piłkarzy Franciszka Smudy. Jest pan gotowy poprowadzić reprezentację Polski?[/b]
Rafał Murawski: Lubię brać na siebie odpowiedzialność, chociaż w klubie odpowiadam głównie za przerywanie akcji przeciwników. Smudzie nie jest łatwo, buduje wszystko od początku, a żeby wdrożyć jakiś system, potrzeba przecież czasu. Reprezentacji potrzeba też spokoju i optymizmu. Jeszcze niedawno byłem w kadrze nowy, teraz jestem jednym z najstarszych.
[b]Nie za dużo tych młodych?[/b]
Do mistrzostw Europy jest dużo czasu i całkowicie popieram stawianie na młodzież. Trzeba ją brać do kadry, pozwalać grać na boiskach ekstraklasy. To, że jakiś zawodnik gra w Młodej Ekstraklasie, nie ma żadnego znaczenia, bo w Polsce do 25 roku życia jest się młodym i obiecującym, a to nie jest nic dobrego.
[b]Zmienił się pan w Kazaniu jako piłkarz?[/b]