Do katastrofy doszło w sobotę, godzinę po meczu Leicester City - West Ham United.
Śmigłowiec należący do właściciela klubu przeleciał kilkaset metrów i rozbił się na parkingu przy stadionie. Jak wstępnie poinformowano, na pokładzie znajdowało się pięć osób.
Dziś rano BBC poinformowało, że na pokładzie maszyny znajdował Vichai Srivaddhanaprabha. Informacji tej nie potwierdzili przedstawiciele klubu.
Oświadczenie w tej sprawie wydano późnym wieczorem. Potwierdzono, że właściciel zginął w katastrofie. Na pokładzie znajdowały się także cztery inne osoby. Nieoficjalnie mówiono dziś, że jedną z pasażerek była jedna z córek właściciela klubu.