Zaczął jak zawsze, to znaczy od ławki rezerwowych. Skończył jak nigdy: strzelając trzy gole. Ireneusz Jeleń, który ostatni mecz w reprezentacji Polski rozegrał w marcu przeciwko Armenii, i to w roli halabardnika (7 minut), przypomniał o sobie Leo Beenhakkerowi w najlepszy z możliwych sposób.
Auxerre od początku sezonu spisuje się fatalnie: sześć punktów w dziesięciu meczach, walka o utrzymanie, zamiast o europejskie puchary. Jeleń, najlepszy strzelec drużyny w ubiegłym sezonie (dziesięć goli), nie potrafił przekonać do siebie Jeana Fernandeza. Większość meczów zaczynał na ławce rezerwowych. W sobotnim spotkaniu z Lorient wszedł na boisko w 71. minucie, kiedy jego drużyna przegrywała 1:2. Po czterech minutach dzięki niemu Auxerre już prowadziło, a Polak pokonał bramkarza rywali jeszcze w ostatniej minucie, ustalając wynik meczu na 5:3. „L’Equipe” nawet nie dała mu noty, bo grał za krótko.
We Francji na dobre rozpędził się już Olympique Lyon goniący za siódmym kolejnym tytułem mistrza. Tym razem piłkarze Alaina Perrina wygrali na własnym boisku z Monaco 3:1.Pierwszy raz w tym sezonie przegrali giganci ligi hiszpańskiej – Real Madryt i Barcelona. Drużyna prowadzona przez Franka Rijkaarda w meczu z Villarrealem straciła pierwszego gola już w trzeciej minucie gry, Real w starciu z Espanyolem – jeszcze szybciej, bo po 95 sekundach. Po raz kolejny okazało się, że zespoły dostarczające największej liczby graczy drużynom narodowym mają problemy z wygrywaniem po ich powrocie ze zgrupowań.
Rijkaard zostawił na ławce rezerwowych Ronaldinho, który nie zdążył wypocząć po powrocie z meczu Brazylii z Ekwadorem i po – jak twierdzą brazylijskie gazety – nocnych szaleństwach w Rio de Janeiro razem z Robinho i Julio Baptistą z Realu (trener Bernd Schuster zapowiedział po porażce z Espanyolem, że zażąda od nich wyjaśnień). Ronaldinho na pewno zagra jednak w jutrzejszym meczu Ligi Mistrzów przeciwko Glasgow Rangers. Nie wystąpi natomiast Deco, który mecz z Villarrealem zakończył z kontuzją uda i nie będzie trenował przez miesiąc.
Zdecydowanie lepiej nad swoimi gwiazdami panuje Ottmar Hitzfeld w Bayernie Monachium. Wygrywając 2:1 mecz w Bochum, jego piłkarze przedłużyli do 13 serię spotkań bez porażki.Trwają czarne dni Milanu. Obrońca Pucharu Mistrzów przegrał na własnym stadionie z Empoli 0:1. „Uzależnieni od Kaki” – napisała „La Gazzetta dello Sport”. Bez Brazylijczyka w składzie piłkarze Carlo Ancelottiego nie potrafią wygrywać. W derby Glasgow Celtic przegrał na Ibrox 0:3 z Rangersami. Swoim zachowaniem znowu zaszokował Artur Boruc. Tym razem pogniewał się na rywali i żadnemu z nich nie podał ręki po końcowym gwizdku.