Arsenal wrócił na pierwsze miejsce

Manchester United przegrał i nie jest już liderem. W meczu Tottenhamu z Reading – aż dziesięć goli

Publikacja: 31.12.2007 00:55

Arsene Wenger nie przejął się remisem w ostatnim ligowym meczu z Portsmouth. Jego Arsenal stracił pierwsze miejsce w tabeli Premiership tylko na jedną kolejkę. W sobotę zawodnicy z Londynu efektownie wygrali z Evertonem 4: 1, podczas gdy Manchester United niespodziewanie przegrał z West Hamem 1: 2.

Być może na piłkarzy Aleksa Fergusona źle zadziałała kara, jaką menedżer nałożył na nich za skandaliczne zachowanie podczas świątecznej imprezy integracyjnej. 30 zawodników zapłaci ponad milion euro za pijackie wybryki i podejrzenie zbiorowego gwałtu na 17-latce. Wściekły Ferguson zapowiedział jednocześnie, że nie będzie się wahał wyrzucać piłkarzy z drużyny, jeśli sytuacja kiedykolwiek się powtórzy.

Spotkanie z West Hamem Manchester mógł i powinien wygrać. Po pierwszej połowie prowadził po golu Cristiano Ronaldo, jednak role na boisku odwróciły się po przerwie, gdy Portugalczyk nie potrafił wykorzystać rzutu karnego. Broniący 90 minut w barwach United Tomasz Kuszczak nie miał szans przy golach Antona Ferdinanda i Matthew Upsona.

Manchester przegrał, mimo że był lepszy. W tym samym czasie Arsenal wywalczył trzy punkty, chociaż lepsze wrażenie sprawiali rywale z Evertonu. Drużyna Wengera do przerwy przegrywała, w drugiej części wyszła na prowadzenie, a kolejne dwa gole dołożyła, grając w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Nicklasa Bendtnera.

Ośmiu bramek, jakie padły w ostatniej kolejce w meczu Chelsea z Aston Villą (4:4), pozazdrościli zawodnicy Tottenhamu Hotspur i Reading. W dreszczowcu, jaki zafundowali swoim fanom piłkarze Juande Ramosa na White Hart Lane, goście czterokrotnie wychodzili na prowadzenie, a i tak ostatecznie przegrali. Wynik 6:4 bardziej jednak pasuje do tenisa niż do futbolu.

Cztery gole strzelił najlepszy piłkarz Tottenhamu Bułgar Dymitar Berbatow, a wynik mógłby być wyższy, gdyby Robbie Keane po raz kolejny nie zmarnował rzutu karnego.

Ramos, który zastąpił Martina Jola po kiepskich wynikach na początku sezonu, na razie nauczył swoich piłkarzy atakować, jednak błędy, jakie Tottenham popełniał w obronie, powinny trenera zawstydzać. – W ostatnich dwóch meczach strzeliliśmy 11 goli, straciliśmy ich jednak aż pięć, a to, co moi zawodnicy pokazali w meczu z Reading, to już było kompletne wariactwo – stwierdził Ramos po meczu.

Trener gości Steve Coppell był natomiast rozgoryczony. – Gdyby mi ktoś powiedział, że istnieje na świecie drużyna, która potrafi zdobyć osiem bramek w meczach wyjazdowych, a mimo to nie zdobyć nawet jednego punktu, nie uwierzyłbym. Teraz już jednak wiem, że chcąc liczyć na zwycięstwo, musimy zawsze strzelać przynajmniej siedem goli – ironizował. Jego Reading pod koniec września przegrał na boisku w Portsmouth 4:7.

Udany powrót po miesięcznej przerwie spowodowanej operacją kolana miał Artur Boruc. Jego Celtic Glasgow gładko wygrał 3:0 na własnym boisku z Gretną w meczu ligi szkockiej. Polski bramkarz szykuje się teraz do występu w derby z Rangersami, które odbędą się 2 stycznia.

1. Arsenal 20 47 40-16

2. Man. Utd 20 45 37-11

3. Chelsea 20 41 31-15

4. Liverpool 19 37 33-12

5. Man. City 20 36 27-22

6. Everton 20 33 35-22

7. Aston Villa 20 33 35-26

8. Portsmouth 20 31 29-20

9. Blackburn 20 30 27-28

10. West Ham 19 29 25-17

11. Newcastle 20 26 27-31

12. Tottenham 20 24 41-36

13. Reading 20 22 29-42

14. Middlesbr. 20 20 18-33

15. Birmingham 20 19 22-31

16. Bolton 20 17 22-32

17. Sunderland 20 17 20-39

18. Wigan 20 16 20-36

19. Fulham 20 15 21-35

20. Derby 20 7 10-45

Piłka nożna
Liga Mistrzów. Harry Kane poszedł w ślady Roberta Lewandowskiego
Piłka nożna
Manchester City - Real Madryt. Widowisko w Lidze Mistrzów, Vinicius Junior ukradł wieczór
Piłka nożna
Manchester City – Real Madryt. Mecz dwóch poranionych drużyn
Piłka nożna
Barcelona skorzystała z prezentu. Pomogła bramka Roberta Lewandowskiego
Piłka nożna
Takiego transferu w Polsce jeszcze nie było. Ruben Vinagre - najdroższy piłkarz Ekstraklasy