Liga Narodów. Pomarańcza powoli dojrzewa

Holandia gra w poniedziałek z Niemcami. To dla niej najważniejszy mecz od 2014 r. Stawką awans do Final Four Ligi Narodów.

Aktualizacja: 18.11.2018 18:50 Publikacja: 18.11.2018 18:46

Liga Narodów. Pomarańcza powoli dojrzewa

Foto: AFP

Spotkania z Niemcami ze względu na wojenną przeszłość zawsze były dla Holendrów czymś wyjątkowym. Nawet gdy nie walczono o punkty, wspomnienie krzywd rozdrapywało stare rany. Teraz okoliczności do upokorzenia rywala są wręcz wymarzone.

Wygrać w Gelsenkirchen, przypieczętować spadek Niemców do Ligi B, a samemu wrócić na salony – to plan piłkarzy Ronalda Koemana na poniedziałkowy wieczór. Plan, który jeszcze niedawno przypominał scenariusz filmu fantasy, jest bliski realizacji.

Po brązowym medalu na mundialu w Brazylii holenderski futbol wpadł w zapaść. Po raz pierwszy od ponad 30 lat Pomarańczowi nie awansowali na dwa turnieje mistrzowskie z rzędu, w eliminacjach przegrywali już nie tylko z Francją, ale też z Turcją, Islandią, Czechami czy Bułgarią. A władze federacji w nadziei na odmianę losu sięgały po kolejnych trenerów.

Byli selekcjonerzy Guus Hiddink i Dick Advocaat nie pomogli. Wyzwaniu ma szansę sprostać Koeman. Sam jest zaskoczony postępem, jaki zrobili jego zawodnicy przez kilka ostatnich miesięcy. – Nie spodziewałem się tak dobrego meczu z naszej strony – cieszył się po piątkowej wygranej z Francuzami (2:0). – Za wcześnie na hurraoptymizm, ale mamy młody, perspektywiczny zespół i wierzę, że eliminacje Euro 2020 mogą należeć do nas.

Zwycięstwo nad mistrzami świata sprawiło, że Holendrom, by znaleźć się w wielkiej czwórce Ligi Narodów, wystarczy w Gelsenkirchen remis. Pierwsza awans uzyskała w sobotę Portugalia (0:0 z Włochami) i to ona będzie w czerwcu gospodarzem turnieju finałowego (mecze w Porto i Guimaraes). W niedzielne popołudnie dołączyła do niej Anglia, a po zamknięciu tego wydania gazety o kolejny bilet rywalizowali w Lucernie Szwajcarzy i Belgowie.

Anglicy, podobnie jak Chorwaci, potrzebowali na Wembley wygranej, co gwarantowało ogromne emocje. Remis dawał awans Hiszpanii. Chwile radości przeżywali wszyscy. Chorwaci w 57. minucie, gdy prowadzenie zapewnił im gol Andreja Kramaricia. Hiszpanie, kiedy 20 minut później wyrównał Jesse Lingard. Na końcu cieszyli się jednak gospodarze.

Pięć minut przed końcem meczu trafił niezawodny Harry Kane. Anglicy zwyciężyli 2:1, rewanżując się za porażkę w półfinale rosyjskiego mundialu. Chorwatom należą się brawa za walkę. Po klęsce 0:6 z Hiszpanią na starcie LN nikt nie dawał im szans. Na Wembley w pół godziny przebyli drogę z nieba do piekła, spadli do drugiej dywizji, ale z taką grą i charakterem nie powinni tam zostać długo.

Z Ligą A żegnają się też Niemcy, Polska i Islandia. Ich miejsce zajmą Ukraina, Rosja, Bośnia i Hercegowina oraz Dania. Losowanie par półfinałowych 3 grudnia w Dublinie.

Spotkania z Niemcami ze względu na wojenną przeszłość zawsze były dla Holendrów czymś wyjątkowym. Nawet gdy nie walczono o punkty, wspomnienie krzywd rozdrapywało stare rany. Teraz okoliczności do upokorzenia rywala są wręcz wymarzone.

Wygrać w Gelsenkirchen, przypieczętować spadek Niemców do Ligi B, a samemu wrócić na salony – to plan piłkarzy Ronalda Koemana na poniedziałkowy wieczór. Plan, który jeszcze niedawno przypominał scenariusz filmu fantasy, jest bliski realizacji.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Rosyjskie miliony w Budapeszcie. Gazprom ma zostać sponsorem słynnego węgierskiego klubu
Piłka nożna
Nowy Kylian Mbappe pilnie poszukiwany. Lamine Yamal na celowniku Paris Saint-Germain
Piłka nożna
Wisła Kraków i rwący nurt pierwszej ligi. Droga do Ekstraklasy daleka
Piłka nożna
Miał odejść, a jednak zostaje. Dlaczego Xavi nadal będzie trenerem Barcelony?
Piłka nożna
Polacy chcą zostać w Juventusie. Zieliński dołącza do mistrzów Włoch