Ekstraklasa: Pogoń już siódma w tabeli po wygranej z Miedzią

Pogoń Szczecin wygrała z Miedzią Legnica 2:0 w pierwszym niedzielnym meczu 16. kolejki piłkarskiej ekstraklasy. Prawie przez całe spotkanie Portowcy prowadzili grę i dyktowali warunki na boisku, ale bardzo długo nie mogli tego potwierdzić zdobyciem gola - relacjonuje Onet.

Aktualizacja: 25.11.2018 15:17 Publikacja: 25.11.2018 15:00

Ekstraklasa: Pogoń już siódma w tabeli po wygranej z Miedzią

Foto: PGE Narodowy/ Konrad Falęcki

W ostatnich siedmiu meczach Pogoń wygrywała aż sześciokrotnie i była zdecydowanym faworytem niedzielnego starcia. Miedź ostatnie ligowe zwycięstwo zanotowała jeszcze na początku września, kiedy pokonała na własnym stadionie Zagłębie Lubin. Od tego czasu beniaminek trzy razy remisował i aż pięć razy przegrywał.

Przez długi czas Pogoń nie była jednak w stanie udokumentować swojej przewagi. W 10. minucie to goście mieli szansę na objęcie prowadzenia. Petteri Forsell dośrodkował z rzutu wolnego, Grzegorz Bartczak uderzył na bramkę i sprawił sporo kłopotów Łukaszowi Załusce, ale w ostatniej chwili gospodarzy przed utratą bramki uratował Sebastian Walukiewicz. Pogoń grała, a lepsze sytuacje stwarzali rywali, którzy ponownie zagrozili w 32. minucie spotkania. Wówczas Juan Camara dośrodkował do Fabiana Piaseckiego, który zdołał oddać strzał, lecz piłka nieznacznie minęła bramkę szczecinian.

Sytuacja zmieniła się w drugiej połowie. Od pierwszych minut po powrocie na murawę gospodarze przycisnęli i zapachniało golem. Bramkę udało się strzelić jednak dopiero po ponad kwadransie, po szybkiej kontrze.  Spas Delew podał do wybiegającego z własnej połowy na wolną pozycję Ikera Guarrotxeny, Hiszpan przeprowadził efektowny rajd, minął jeszcze bramkarza i skierował piłkę do pustej bramki.

W 82. minucie Portowcy podwyższyli na 2:0. Delew rozpoczął akcję, David Stec podał z prawej strony pola karnego na środek do Buksy, ten próbował przyjąć piłkę i się obrócić do strzału, ale nie zdążył, gdyż piłkę zgarnął mu Iker Guarrotxena i kapitalnym strzałem pod poprzeczkę pokonał bramkarza po raz drugi w tym spotkaniu. Buksa chciał przyjmować i strzelać, nie udało się, ale wyszła z tego niezła asysta - relacjonuje Onet.

Hiszpan mógł ustrzelić nawet hat-tricka, ale w samej końcówce uderzył przewrotką w sam środek bramki i strzał obronił Anton Kanibołocki.

Pogoń dzięki wygranej przesunęła się na siódme miejsce w tabeli. Miedź z 13 punktami jest przedostatnia.

Pogoń Szczecin - Miedź Legnica 2:0 (0:0)

Bramki: Iker Guarrotxena 2 (64, 82).

Żółte kartki: Kamil Drygas - Fran Cruz, Borja Fernandez, Juan Camara, Kornel Osyra.

Pogoń: Łukasz Załuska - David Niepsuj (82. David Stec), Sebastian Walukiewicz, Mariusz Malec, Hubert Matynia - Iker Guarrotxena (90. Dawid Błanik), Tomas Podstawski, Kamil Drygas, Radosław Majewski (46. Spas Delew), Zvonimir Kozulj - Adam Buksa.

Miedź: Anton Kanibołocki - Grzegorz Bartczak, Kornel Osyra, Fran Cruz, Aleksandar Miljkovic - Juan Camara, Adrian Purzycki, Wojciech Łobodziński (71. Mateusz Szczepaniak), Borja Fernandez - Fabian Piasecki (81. Mateusz Piątkowski), Petteri Forsell (65. Henrik Ojamaa).

W ostatnich siedmiu meczach Pogoń wygrywała aż sześciokrotnie i była zdecydowanym faworytem niedzielnego starcia. Miedź ostatnie ligowe zwycięstwo zanotowała jeszcze na początku września, kiedy pokonała na własnym stadionie Zagłębie Lubin. Od tego czasu beniaminek trzy razy remisował i aż pięć razy przegrywał.

Przez długi czas Pogoń nie była jednak w stanie udokumentować swojej przewagi. W 10. minucie to goście mieli szansę na objęcie prowadzenia. Petteri Forsell dośrodkował z rzutu wolnego, Grzegorz Bartczak uderzył na bramkę i sprawił sporo kłopotów Łukaszowi Załusce, ale w ostatniej chwili gospodarzy przed utratą bramki uratował Sebastian Walukiewicz. Pogoń grała, a lepsze sytuacje stwarzali rywali, którzy ponownie zagrozili w 32. minucie spotkania. Wówczas Juan Camara dośrodkował do Fabiana Piaseckiego, który zdołał oddać strzał, lecz piłka nieznacznie minęła bramkę szczecinian.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Kolejny kandydat na trenera odmówił Bayernowi
Piłka nożna
Ostatnia szansa, by kupić bilety na Euro 2024. Kto pierwszy, ten lepszy
Piłka nożna
Mecz życia na Stadionie Narodowym. Wysoka stawka finału Pucharu Polski
Piłka nożna
Borussia Dortmund skarciła gwiazdy PSG
Piłka nożna
Niemiecka i hiszpańska prasa po Bayern - Real. "Nierozstrzygnięta bitwa w Monachium"
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił