Śląsk, który w meczu z Koroną Kielce po raz pierwszy zagrał bez odsuniętego od prowadzenia drużyny trenera Tadeusza Pawłowskiego (na ławce usiadł Paweł Barylski, dotychczasowy asystent Pawłowskiego), kończył mecz w "10" po czerwonej kartce dla Djordje Cotry - czytamy w Onecie.
Już w 6. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie po golu Roberta Picha, który wykorzystał podanie Arkadiusza Piecha.
Piech sam również strzelił gola w 39. minucie, ale po wideoweryfikacji sędzia odgwizdał spalonego napastnika Śląska. Do przerwy na tablicy świetlnej utrzymał się więc wynik 1:0.
W drugiej połowie szyki wrocławianom pokrzyżował Cotra, który uderzył łokciem Mateja Pucko i - po wideoweryfikacji - został wyrzucony z boiska.
W 65. minucie gola osłabionemu Śląskowi strzelił Michael Gardawski efektownym uderzeniem piłki "szczupakiem".