Zastraszający audyt w Wiśle Kraków

Wisła Kraków ma znacznie większe długi, niż wydawało się do niedawna. Inwestorzy wycofali propozycję przejęcia klubu za symboliczną złotówkę.

Aktualizacja: 16.12.2018 22:33 Publikacja: 16.12.2018 18:33

Zastraszający audyt w Wiśle Kraków

Foto: Fotorzepa/ Piotr Guzik

Krótko trwał w Krakowie przypływ nadziei. W piątek ogłoszono, że grupa czterech inwestorów jednak nie przejmie Wisły. Zniechęciły ich wyniki audytu.

Kibice Wisły z bólem więc mogą sobie opowiadać stary żart, że widzieli światełko w tunelu, niestety okazało się, że to osobowy z Koluszek. Kontrolę przeprowadzoną w zeszłym tygodniu trudno tak naprawdę nazwać pełnoprawnym audytem i pewnie żaden szanujący się księgowy z takim nazewnictwem by się nie zgodził.

Całość zajęła zaledwie cztery dni i należałoby raczej powiedzieć, że doszło do przeglądu i badania dokumentów udostępnionych przez właściciela – Towarzystwo Sportowe Wisła. Ale nawet wyniki tej pobieżnej kontroli wykazały, że długi Wisły są znacznie większe niż 30 milionów złotych, o których pisały media i które mieli zaakceptować nowi właściciele.

Wyniki audytu są oczywiście poufne, ale z pojawiających się przecieków wyłania się nieciekawy obraz. Wychodzi na to, że długi Wisły to około 80 milionów złotych. Tylko połowa z tego to zobowiązania długoterminowe, którymi nowi właściciele jeszcze przez chwilę mogliby się nie przejmować.

W Wiśle jest dwóch–trzech zawodników, których można sprzedać za kilka milionów euro – to kapitał i nadzieja na spłatę długów. Tym, co spowodowało, że inwestorzy się wycofali, są inne, szybko wymagalne długi. Do końca roku trzeba znaleźć 20 milionów złotych. W przeciwnym razie Wisła nie dostanie licencji na grę w przyszłym sezonie ekstraklasy.

Część zaległości to pensje piłkarzy, którzy podobno od lipca nie dostają wynagrodzeń. Zawodnicy byli karmieni wizją, że kwartet Wiesław Włodarski (FoodCare), Wojciech Kwiecień (sieć aptek Słoneczna) oraz firmy Antrans i Data Invest przejmą klub i w pierwszej kolejności – jeszcze przed świętami – uregulują zaległości wobec piłkarzy. O tym, że tak się nie stanie, dowiedzieli się w piątek popołudniu – kilka godzin przed wyjazdowym meczem z Wisłą Płock.

A mimo to zawodnicy Macieja Stolarczyka zaimponowali. Po dwóch trafieniach czeskiego napastnika Zdenka Ondraska wygrali 2:1 i zgarnęli trzy punkty. Wielu w ich sytuacji już dawno by się załamało, zwiesiło głowy, ale w drużynie Białej Gwiazdy jest wspaniała wola stoczenia tej z góry skazanej na porażkę walki, choć piłkarze od kilku miesięcy pożyczają sobie wzajemnie pieniądze.

W Krakowie wciąż jeszcze tli się nadzieja, że pojawi się zbawca, którego długi Wisły nie przerażą. I chociaż z każdym dniem nadzieje te wydają się coraz bardziej płonne, to wielu kibiców wierzy w cud. W klubowych korytarzach wciąż powtarzana jest wersja o ofercie angielskiego konsorcjum, które zgłosiło się już ponad miesiąc temu i chciało pozyskać klub za jedno euro. Wtedy Anglicy zostali wyśmiani, ale teraz sytuacja się zmieniła. Ale rozumując chłodno – upadek 13-krotnego mistrza Polski jest coraz bliżej.

Do sensacji doszło w Białymstoku, gdzie Zagłębie Lubin nie dało żadnych szans gospodarzom i rozbiło Jagiellonię aż 4:0. Dwa gole zdobył były napastnik miejscowych Patryk Tuszyński. Z kolei w Warszawie Legia pewnie pokonała Piasta 2:0 i umocniła się na pozycji wicelidera.

19. KOLEJKA EKSTRAKLASY

Wisła Płock – Wisła Kraków 1:2 (G. Merebaszwili 48 – Z. Ondrasek 12 z karnego i 61)
Jagiellonia Białystok – Zagłębie Lubin 0:4 (P. Tuszyński 6 i 40, D. Bohar 37, B. Pawłowski 84)
Cracovia – Pogoń Szczecin 2:1 (F. Piszczek 54, S. Strózik 82 – K. Drygas 45 – z karnego)
Górnik Zabrze – Arka Gdynia 1:1 (D. Suarez 31 – M. Nalepa 57)
Legia Warszawa – Piast Gliwice 2:0 (S. Kulenović 20, Carlitos 84)
Śląsk Wrocław – Korona Kielce 1:1 (R. Pich 27 – M. Gardawski 65)

Piłka nożna
Napastnik bez tlenu. Czy Robert Lewandowski ma jeszcze szansę na tytuł?
Materiał Promocyjny
Suzuki e VITARA jest w pełni elektryczna
Piłka nożna
Legia Warszawa zaczęła zakupy. Pierwszym transferem Wahan Biczachczjan
Piłka nożna
Z Neapolu do Paryża. Chwicza Kwaracchelia bohaterem największego zimowego transferu
Piłka nożna
Juergen Klopp, "Doktor Futbol"
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Piłka nożna
Stefan Szczepłek: PZPN gra bez piłki. Czy Cezary Kulesza przez stadion przegra wybory?
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego