List, którego nie było

Wbrew doniesieniom „Dziennika” UEFA nie domaga się dostarczenia przez PZPN listy sędziów zatrzymanych przez prokuraturę. Nie straszy też Polski sankcjami, jeśli walka z korupcją nie przyniesie szybko efektów

Aktualizacja: 05.03.2009 00:33 Publikacja: 04.03.2009 18:46

Doradca prezydenta UEFA Michela Platiniego, William Gaillard

Doradca prezydenta UEFA Michela Platiniego, William Gaillard

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

Zdaniem „Dziennika” UEFA przysłała do PZPN list z żądaniem ujawnienia wszystkich szczegółów afery korupcyjnej w polskim futbolu, listy zatrzymanych sędziów, danych o postawionych im zarzutach i raportu w sprawie działań PZPN w walce z korupcją.

Spytaliśmy o to doradcę prezydenta Michela Platiniego, Williama Gaillarda, który przebywa w Warszawie, w związku z konferencją „Razem przeciw rasizmowi”. - Nie wiem o czym panowie mówicie. Nie wysyłaliśmy tego rodzaju pisma do PZPN - odpowiedział Gaillard na konferencji prasowej. - Zebraliśmy się w Warszawie w zupełnie innej sprawie. Mogę tylko powiedzieć, że UEFA cały czas monitoruje przebieg przygotowań do mistrzostw Europy w Polsce i na Ukrainie. Widzimy postępy w rozwoju infrastruktury, wiemy co powiedział prezydent Juszczenko w sprawie stadionów w obydwu krajach. Decyzja zapadnie w maju i będzie ją podejmowała UEFA. Czy podział będzie równy - tego nie wiem. Co do PZPN, wywiązuje się ze swojej roli jak należy. Przecież spotykamy się w Warszawie.

Prezes PZPN Grzegorz Lato towarzyszy sekretarzowi generalnemu UEFA Davidowi Taylorowi w podróży po Polsce, właśnie w związku z przygotowaniami do Euro 2012. - To, co przeczytałem rano jest totalną bzdurą - powiedział „Rz” Lato. UEFA chciała informacji na temat sędziów i już je otrzymała. Chodziło przede wszystkim o sytuację Grzegorza Gilewskiego, który wciąż jest kandydatem na mistrzostwa świata w RPA, ale o tym czy zostanie powołany zadecyduje jego sytuacja w Polsce. O ile mi wiadomo, w ciągu najbliższych tygodni sąd podejmie decyzję czy Gilewski może wykonywać zawód sędziego. Jeśli tak, to natychmiast zostanie wyznaczony do prowadzenia meczów. Obecnie przebywa na testach dla sędziów FIFA we Francji. Przekazane drogę elektroniczną, do Kolegium Sędziów pismo z UEFA nie ma żadnego związku z brakiem zaufania do PZPN czy jakimikolwiek zagrożeniami dla Polski - zakończył Lato.

[ramka][srodtytul]Opinia: Mirosław Ryszka, Departament Zagraniczny PZPN[/srodtytul]

- „Dziennik” powołuje się na pismo, którego nie było. Owszem, 18 lutego, o godz. 0.46, co widać na moim laptopie, otrzymałem maila od Duńczyka Jorna Westa Larsena. Jest to działacz UEFA, odpowiedzialny w tej organizacji za przygotowanie Polski i Turcji do przyjęcia obydwu krajów do tzw. Konwencji Sędziowskiej UEFA.

Przynależność do tego programu łączy się z funduszami z UEFA na szkolenie sędziów. Do tej pory, na 53 członków UEFA, programem zostało objętych kilkanaście krajów. PZPN złożył aplikację w grudniu 2007 roku i czeka na decyzje. Ale żeby one zapadły, UEFA musi wiedzieć czy realizujemy jej zalecenia.

Larsen przebywał w Polsce we wrześniu i w listopadzie, zapoznawał się ze strukturą związku i organizacji sędziowskiej, systemem szkolenia, przedstawił żądania UEFA dotyczące wyszukiwania talentów, wprowadzenia instytucji tzw. mentora, czyli byłego sędziego, cieszącego się autorytetem, który pomoże młodym zdolnym arbitrom. Teraz zadał następujące pytania: jak przebiegał kurs dla 31 polskich sędziów na przełomie stycznia i lutego w Antalyi; jaka jest dziś sytuacja Grzegorza Gilewskiego oraz ilu sędziów i klubów jest zamieszanych w korupcję i jakie środki zostały podjęte, żeby to wyjaśnić i zapobiegać; jaki jest program szkoleń dla sędziów. Na wszystkie pytania Larsen otrzymał odpowiedź. W kwietniu, zgodnie z planem, przyjedzie do Polski.

[i]s.t.s.[/i][/ramka]

Zdaniem „Dziennika” UEFA przysłała do PZPN list z żądaniem ujawnienia wszystkich szczegółów afery korupcyjnej w polskim futbolu, listy zatrzymanych sędziów, danych o postawionych im zarzutach i raportu w sprawie działań PZPN w walce z korupcją.

Spytaliśmy o to doradcę prezydenta Michela Platiniego, Williama Gaillarda, który przebywa w Warszawie, w związku z konferencją „Razem przeciw rasizmowi”. - Nie wiem o czym panowie mówicie. Nie wysyłaliśmy tego rodzaju pisma do PZPN - odpowiedział Gaillard na konferencji prasowej. - Zebraliśmy się w Warszawie w zupełnie innej sprawie. Mogę tylko powiedzieć, że UEFA cały czas monitoruje przebieg przygotowań do mistrzostw Europy w Polsce i na Ukrainie. Widzimy postępy w rozwoju infrastruktury, wiemy co powiedział prezydent Juszczenko w sprawie stadionów w obydwu krajach. Decyzja zapadnie w maju i będzie ją podejmowała UEFA. Czy podział będzie równy - tego nie wiem. Co do PZPN, wywiązuje się ze swojej roli jak należy. Przecież spotykamy się w Warszawie.

Piłka nożna
Żałoba po śmierci papieża Franciszka. Co z meczami w Polsce?
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem
Piłka nożna
Barcelona bliżej mistrzostwa Hiszpanii. Bez Roberta Lewandowskiego pokonała Mallorcę
Piłka nożna
Neymar znów kontuzjowany. Czy wróci jeszcze do wielkiej piłki?
Piłka nożna
Robert Lewandowski kontuzjowany. Czy opuści El Clasico?
Piłka nożna
Czy Carlo Ancelotti opuści Real Madryt i poprowadzi reprezentację Brazylii