Wisła miała tak dużą przewagę, że powinna strzelić kilka bramek. Skończyło się na jednej. Po akcji Patryka Małeckiego, który minął trzech obrońców, stojący tuż przed bramką Paweł Brożek dostawił tylko nogę. Dla niego była to pierwsza bramka od października.
Wisła zagrała lepiej niż w pierwszych wiosennych meczach, ale daleko jej do formy z poprzedniego sezonu. Żółtą kartkę dostał Arkadiusz Głowacki, co wyklucza go z sobotniego spotkania Wisły z wiceliderem Lechem, być może decydującego o tytule.
Niezwykły mecz odbył się w Chorzowie. Wczoraj Ruch obchodził 90. rocznicę powstania i rozpoczął świętowanie od gola Łukasza Janoszki, syna słynnego napastnika z Radzionkowa, zwanego Ecikiem. Ale walcząca o utrzymanie Odra strzeliła dwie bramki i do 83. minuty prowadziła 2:1.
W ciągu trzech następnych minut Janoszka zdobył dwie kolejne bramki, ratując Ruchowi zwycięstwo. Odra spadła na ostatnie miejsce, a wynik z Chorzowa ucieszył warszawską Polonię, która ma teraz trzy punkty przewagi nad Odrą. W sobotę mecz tych drużyn w Wodzisławiu, a właściwie baraż o pozostanie w ekstraklasie.
W pozostałych meczach Lechia zremisowała z Polonią Bytom 0:0, marnując rzut karny, a Korona z GKS Bełchatów 1:1. Remis był porażką obu drużyn. Od GKS oddaliły się po nim europejskie puchary, a do Korony zbliżyła strefa spadkowa.