Brożek i Boguski wygrali z Piastem

Wisła zwyciężyła w Gliwicach i na cztery kolejki przed końcem rozgrywek ma siedem punktów przewagi nad Lechem, który swój mecz rozegra dzisiaj

Publikacja: 28.04.2010 02:23

Wisła wbiła Piastowi cztery gole, co nie udało się jej wcześniej w żadnym wiosennym meczu. W bramce Piasta znowu stał 17-letni Tomasz Kasprzik, który może kiedyś zagra w reprezentacji Polski, ale na razie ćwiczą go równo piłkarze najpierw Legii, a teraz Wisły. To nie jego wina, że Piast wysoko przegrał.

Kibice w Gliwicach nie pomagają swoim piłkarzom, Kamil Glik chyba przedwcześnie został wykreowany na środkowego obrońcę kadry, w dodatku kiedy po golu Rafała Boguskiego Mariusz Muszalik wyrównał i wydawało się, że może gliwiczanie uwierzą w zdobycie choćby jednego punktu, zaraz po przerwie stracili gola, co do prawidłowości którego mieli wątpliwości.

Zresztą trener Piasta Ryszard Wieczorek powiedział później, że dwie bramki dla Wisły padły ze spalonych, a załamani zawodnicy płaczą w szatni, bo ich szanse na pozostanie w ekstraklasie maleją.

W drugiej połowie krakowianie już całkowicie panowali na boisku, a Paweł Brożek i Rafał Boguski pokazali kilka akcji jak w czasach, kiedy byli zdrowi i w formie. Henryk Kasperczak mówi, że do ostatecznego zwycięstwa jeszcze daleka droga, a na razie cieszy się nie tylko z trzech punktów, ale i „cudownego ozdrowienia” Arkadiusza Głowackiego.

Punktu nie zdobyła też inna drużyna poważnie zagrożona spadkiem – Odra, która jednak dzielnie, choć nieskutecznie, walczyła z Cracovią, a przesądzającego o porażce gola straciła z karnego, na początku gry. W następnej kolejce Odra grać będzie na swoim boisku z także zagrożoną Arką.

Będąca w równie kiepskiej sytuacji Polonia, po niezłym meczu, zremisowała z Bełchatowem, przedłużając nadzieje na pozostanie w lidze, chyba nieco większe niż jeszcze do niedawna. Przez pierwszych 20 minut kibice czarnych koszul demonstracyjnie nie dopingowali swoich piłkarzy, zarzucając im brak zaangażowania w poprzednich spotkaniach.

W meczu drużyn na dość bezpiecznych miejscach, Zagłębia i Śląska, padł remis, uratowany przez wrocławian w ostatniej chwili dzięki strzałowi Sebastiana Mili. Bułgar Ilian MIcanski zdobył wiosną już ósmą bramkę.

[ramka][srodtytul]26. kolejka [/srodtytul]

• POLONIA WARSZAWA – GKS BEŁCHATÓW 0:0. Sędziował D. Stefański (Bydgoszcz). Widzów 2000.

• PIAST GLIWICE – WISŁA KRAKÓW 1:4 (1:1). Bramki: dla Piasta M. Muszalik (27), dla Wisły R. Boguski dwie (18, 61), Paweł Brożek (48), R. Sobolewski (87). Sędziował M. Szulc (Warszawa). Widzów 3000.

• CRACOVIA – ODRA WODZISŁAW 1:0 (1:0). Bramka: M. Wasiluk (7, karny). Sędziował S. Marciniak (Płock). Widzów 1200.

• ZAGŁĘBIE LUBIN – ŚLĄSK WROCŁAW 1:1 (0:0). Bramki: dla Zagłębia

I. Micanski (78), dla Śląska S. Mila (89). Czerwona kartka: A. Błąd (82, Zagłębie). Sędziował M. Górecki (Katowice). [/ramka]

[ramka][srodtytul]CZOŁÓWKA TABELI:[/srodtytul]

1. Wisła 26 57 pkt +26,

2. Legia 26 51 pkt +19,

3. Lech 25 50 pkt +21,

4. Ruch 25 47 pkt +13 [/ramka]

[ramka][srodtytul]DZIŚ GRAJĄ:[/srodtytul]

• Ruch Chorzów – Polonia Bytom [i](16.30, Orange Sport) [/i]

• Lech Poznań – Lechia Gdańsk [i](18.45, Canal+ Sport) [/i]

• Jagiellonia Białystok – Arka Gdynia [i](18.45, Orange Sport)[/i][/ramka]

Piłka nożna
Katarscy szejkowie w końcu się doczekali, PSG pierwszy raz wygrywa Ligę Mistrzów
Materiał Promocyjny
BIO_REACTION 2025
Piłka nożna
Finał Ligi Mistrzów. Kibicować PSG będzie nawet Wieża Eiffla
Piłka nożna
Chelsea wygrała we Wrocławiu Ligę Konferencji i zapisała się w historii. Uczeń przerósł mistrza
Piłka nożna
Właściciel Polonii Warszawa: Nie chcę być najbogatszym człowiekiem na cmentarzu
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Piłka nożna
Michał Probierz odkrył karty. Są niespodzianki w kadrze na mecze z Mołdawią i Finlandią
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont