Ferguson znów usiądzie na ławce Manchesteru United

Sir Alex Ferguson 26 maja znów usiądzie na ławce Manchesteru United - i poprowadzi drużynę United Legends w meczu z Legendami Bayernu Monachium w dwudziestą rocznicę zakończonego potrójną koroną dla United sezonu 1998/1999.

Aktualizacja: 16.02.2019 13:49 Publikacja: 16.02.2019 13:36

Ferguson znów usiądzie na ławce Manchesteru United

Foto: AFP

26 maja 1999 roku Manchester United w finale Ligi Mistrzów wygrał z Bayernem Monachium 2:1 strzelając dwa gole w doliczonym czasie gry (jednego z nich strzelił obecny trener Manchesteru - wówczas rezerwowy napastnik, Ole Gunnar Solskjaer).

Manchester przegrywał w finale od 6. minuty 0:1 po golu Mario Baslera. "Czerwone Diabły" zdołały odwrócić wynik meczu w 91. i 93. minucie. Gole strzelone w końcówkach spotkań były cechą charakterystyczną drużyny Fergusona - w czasach gdy prowadził on Manchester United mówiło się nawet o tzw. Fergie time, czyli doliczonym czasie gry, gdy drużyna z Old Trafford często odwracała losy meczów. 

W 20 rocznicę tego meczu, który zwieńczył znakomity sezon "Czerwonych Diabłów" (drużyna Fergusona zdobyła wówczas mistrzostwo Anglii, Puchar Anglii i wygrała Ligę Mistrzow), United Legends zmierzą się z Legendami Bayernu Monachium w meczu, z którego dochód zostanie przeznaczony na cele charytatywne.

Sir Alex Ferguson ostatni raz prowadził Manchester United w ostatnim meczu sezonu 2012/2013, w którym jego Manchester zremisował na wyjeździe z West Bromwich Albion 5:5.

Dochód z rozegranego 26 maja meczu Legend Manchesteru United i Bayernu Monachium zostanie przeznaczony na cele charytatywne za pośrednictwem Manchester United Foundation.

77-letni Ferguson w 2018 roku borykał się z poważnymi problemami zdrowotnymi - w maju musiał przejść operację mózgu, po tym jak trafił do szpitala po wylewie. W ostatnim czasie Ferguson znów zaczął jednak pojawiać się na meczach Manchesteru, udzielił też rad swojemu byłemu piłkarzowi, Solskjaerowi, gdy ten obejmował klub w grudniu.

26 maja 1999 roku Manchester United w finale Ligi Mistrzów wygrał z Bayernem Monachium 2:1 strzelając dwa gole w doliczonym czasie gry (jednego z nich strzelił obecny trener Manchesteru - wówczas rezerwowy napastnik, Ole Gunnar Solskjaer).

Manchester przegrywał w finale od 6. minuty 0:1 po golu Mario Baslera. "Czerwone Diabły" zdołały odwrócić wynik meczu w 91. i 93. minucie. Gole strzelone w końcówkach spotkań były cechą charakterystyczną drużyny Fergusona - w czasach gdy prowadził on Manchester United mówiło się nawet o tzw. Fergie time, czyli doliczonym czasie gry, gdy drużyna z Old Trafford często odwracała losy meczów. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Kolejny kandydat na trenera odmówił Bayernowi
Piłka nożna
Ostatnia szansa, by kupić bilety na Euro 2024. Kto pierwszy, ten lepszy
Piłka nożna
Mecz życia na Stadionie Narodowym. Wysoka stawka finału Pucharu Polski
Piłka nożna
Borussia Dortmund skarciła gwiazdy PSG
Piłka nożna
Niemiecka i hiszpańska prasa po Bayern - Real. "Nierozstrzygnięta bitwa w Monachium"
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił