Jego dobra gra nie pozostała bez echa w Europie. Zanim Rakels trafił do Polski, był na testach w Sampdorii i Bazylei, obserwowali go wysłannicy Werderu Brema i Rubina Kazań. Już w pierwszym sparingu z Calisią (4:0) strzelił dla Zagłębia dwa gole. Z klubem związał się umową do czerwca 2014 roku.
Drugim nowym człowiekiem w Lubinie jest Nigeryjczyk David Solomon Abwo, mistrz Afryki i wicemistrz świata do lat 20 z 2005 roku. Zagłębie przyglądało mu się już latem, ale wówczas przeszkodą okazały się rozbieżności finansowe. Teraz został wypożyczony na pół roku (z opcją transferu definitywnego) z węgierskiego Lombard Papa FC, wcześniej grał m.in. w Turcji (Genclerbirligi) i we Francji (Dijon Football Cote-d’Or, US Creteil-Lusitanos).
Abwo jest pomocnikiem, podobnie jak ostatni ze sprowadzonych piłkarzy, jego rówieśnik – Dominykas Galkevicius. 25-letni reprezentant Litwy w trzech poprzednich sezonach sięgał po mistrzostwo z Ekranasem Poniewież. Interesowała się nim również Crvena Zvezda Belgrad. Z Zagłębiem podpisał kontrakt do czerwca 2013 roku.
Nie mniej ważne niż transfery nowych zawodników było zatrzymanie tych obecnych. Umowę (do 2013 roku) przedłużył Szymon Pawłowski. W Zagłębiu zostaje też skonfliktowany z kibicami Mateusz Bartczak, który jedną nogą był już w Arce Gdynia.
Trener Marek Bajor chce, by zespół zakończył sezon wyżej niż na 10. miejscu (zajmuje je po 15. kolejkach) i był bardziej skuteczny. Jesienią strzelił tylko 13 bramek. Pierwsza okazja na poprawienie statystyk w sobotę: mecz z Koroną Kielce.