Dla Milanu porażka z Interem oznacza przerwanie serii sześciu kolejnych ligowych zwycięstw - relacjonuje Onet.
W meczu z lokalnym rywalem Milan przegrywał już od 3. minuty - po dośrodkowaniu Ivana Perisicia i zgraniu piłki głową przez Lautaro Martineza, Matiasowi Vecino pozostało tylko dopełnić formalności.
Inter podwyższył prowadzenie w 51. minucie - Milan znów nie poradził sobie z dośrodkowaniem (tym razem dośrodkowywał Matteo Politano), które na gola zamienił Stefan de Vrij.
W 57. minucie kontaktowego gola zdobył Tiemoue Bakayoko, który głową pokonał bramkarza Interu po dośrodkowaniu z rzutu wolnego.
W 67. minucie było już jednak 1:3 - rzut karny na bramkę zamienił Lautaro Martinez. Nie minęło pięć minut a Milan znów nawiązał kontakt z Interem - Mateo Musacchio wykorzystał zamieszanie w polu karnym Interu. Jak się okazało był to ostatni gol w spotkaniu.