David Alaba - błogosławiona lewa stopa

Gwiazdor naszych rywali to wybitny fachowiec od gry na lewej obronie. I bardzo wszechstronny. Biega, broni, rozgrywa, a kiedy trzeba, bierze piłkę i strzela. Zwykle z rzutów wolnych.

Aktualizacja: 20.03.2019 23:45 Publikacja: 20.03.2019 18:36

David Alaba - błogosławiona lewa stopa

Foto: AFP

– Nie mogę się doczekać meczu z Polakami, bo to początek nowego cyklu – mówi lider Austriaków, który w poniedziałek dostał zielone światło do gry (leczył uraz mięśniowy), a w czwartek spróbuje powstrzymać swojego kolegę z Bayernu Roberta Lewandowskiego. W miniony weekend asystował przy jego bramce. – Świetnie się dogadujemy, sporo już razem przeżyliśmy, ale Polska to nie tylko Lewandowski – zaznacza.

Alaba ma dopiero 26 lat, a za sobą prawie dekadę gry na najwyższym poziomie, ponad 300 meczów w Bayernie, więcej niż 60 w reprezentacji Austrii, kilkanaście trofeów, tytuły najlepszego piłkarza i sportowej osobowości w swoim kraju.

Wcale nie marzył o występach w największym niemieckim klubie. – Zawsze ich nienawidziłem. Mieli najlepsze stroje, na turnieje młodzieżowe przyjeżdżali najładniejszym autokarem i wracali w świetnych nastrojach jako zwycięzcy – wspomina. Właśnie na jednym z takich turniejów w Manchesterze jako piłkarz Austrii Wiedeń wpadł w oko skautowi Bayernu.

Do Monachium trafił przed 16. urodzinami. – Mogłem mieć pewne miejsce w drużynach z drugiej czy pierwszej ligi austriackiej, ale to nie był mój cel. Zawsze chciałem więcej, dlatego przeniosłem się do Bawarii – tłumaczy Alaba.

Szybko udowodnił, że opinia cudownego dziecka nie była na wyrost. Jeden z jego pierwszych trenerów opowiadał, że patrzenie na niego to uczta dla oczu, że jak na swój wiek, imponuje dojrzałością, chłodnym umysłem i nie popełnia błędów. Cieszył się tak dużym zaufaniem, że pomagał nawet prowadzić zespół do lat 11.

Jupp Heynckes, u którego stał się podstawowym zawodnikiem Bayernu, podkreślał, że Alaba wniósł do drużyny energię, której wcześniej jej brakowało. A na Pepie Guardioli największe wrażenie robiła jego wszechstronność. – On jest niewiarygodny, może grać wszędzie – nie krył podziwu Hiszpan, wystawiając go w kryzysowych momentach nawet na środku obrony.

Tam jednak trudniej robić mu użytek z największej broni: strzałów z dystansu. Rzuty wolne trenuje od dziecka, wzorował się na byłej gwieździe Olympique Lyon, Brazylijczyku Juninho. Dziś doskonali je, zostając po zajęciach z bramkarzem Bayernu Manuelem Neuerem. – Moja lewa stopa jest błogosławieństwem – powtarza.

Franz Beckenbauer zwracał uwagę nie tylko na wielki talent, ale też na zachowanie Alaby. – To uprzejmy i grzeczny chłopak – mówił. Jerome Boateng potwierdza dobry wpływ Austriaka na kolegów i fakt, że nie musi podnosić głosu, by mieć szacunek w szatni: – Wszyscy go lubią, zawsze jest uśmiechnięty.

Może to wesołe usposobienie zawdzięcza rodzicom. Jego matka Gina, miss Filipin, wyemigrowała do Wiednia, by pracować jako pielęgniarka. Ojciec George, nigeryjski książę, przyjechał tu na studia ekonomiczne, był pierwszym czarnoskórym oficerem w austriackiej armii. W latach 90. robił karierę muzyczną, stał się jednym z najpopularniejszych raperów w Austrii, próbował również sił jako DJ. Dziś dba o interesy syna, który po zakończeniu kariery być może pójdzie w ślady ojca. Rok temu nagrał swój pierwszy singiel.

Kontrakt Alaby z Bayernem obowiązuje do 2021 roku, ale nie jest tajemnicą, że interesuje się nim m.in. Real Madryt. Awans z Austrią na Euro 2020 bez wątpienia pomógłby mu w karierze.

– Nie mogę się doczekać meczu z Polakami, bo to początek nowego cyklu – mówi lider Austriaków, który w poniedziałek dostał zielone światło do gry (leczył uraz mięśniowy), a w czwartek spróbuje powstrzymać swojego kolegę z Bayernu Roberta Lewandowskiego. W miniony weekend asystował przy jego bramce. – Świetnie się dogadujemy, sporo już razem przeżyliśmy, ale Polska to nie tylko Lewandowski – zaznacza.

Alaba ma dopiero 26 lat, a za sobą prawie dekadę gry na najwyższym poziomie, ponad 300 meczów w Bayernie, więcej niż 60 w reprezentacji Austrii, kilkanaście trofeów, tytuły najlepszego piłkarza i sportowej osobowości w swoim kraju.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Piłka nożna
Atletico gra do końca, zepsute święta Barcelony
Piłka nożna
Jagiellonia Białystok poznała rywala. Legia już go ograła
Piłka nożna
Ranking UEFA. Legia i Jagiellonia nie wygrały, ale Polska wciąż zyskuje
Piłka nożna
Liga Konferencji. Wielkie nerwy Legii i Jagiellonii. Czy spotkają się w 1/8 finału?
Piłka nożna
Liga Konferencji. Legia i Jagiellonia walczą o awans do fazy pucharowej
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10