Kapitan Bayernu Philipp Lahm powiedział, że w tym sezonie jego zespół może pokonać się tylko sam, bo trudno znaleźć rywala, który dotrzymałby mu kroku na boisku. Bayern rozpoczął sezon od wpadki z Borussią Moenchengladbach. Przegrał 0:1 i wydawało się, że kibiców czeka kolejny sezon, podczas którego ambicje nie będą proporcjonalne do możliwości.
Komfort bogaczy
Od tamtego spotkania Bayern wygrał jednak sześć meczów ligowych z rzędu, strzelając 21 goli i nie tracąc żadnego. Poza Bundesligą dołożył jeszcze trzy zwycięstwa bez straty gola, co z Manuela Neuera czyni bramkarza niepokonanego od prawie 14 godzin – dokładnie 838 minut. – To jest Bayern marzeń, to najlepsza drużyna, od kiedy trafiłem do Monachium – mówi Franck Ribery. Bastian Schweinsteiger dodaje: – Jeśli będziemy grali tak jak teraz, trudno będzie nas pokonać, jednak wtorkowy mecz z Manchesterem City to najtrudniejsze ze spotkań w tym sezonie. Dla Bayernu obecna Liga Mistrzów to wyzwanie wyjątkowe, bo finał w maju przyszłego roku odbędzie się na Allianz Arenie w Monachium. Trener Jupp Heynckes w trzecim podejściu do Bayernu chce zdobyć wszystko, co jest do zdobycia, dlatego ciągle szuka mankamentów. – Z w pełni zdrowymi Mario Gomezem i Arjenem Robbenem stać nas na dużo więcej – mówił ostatnio.
Holender wrócił do gry po miesięcznej przerwie na leczenie kontuzji. Przeciwko Manchesterowi zabraknie raczej chorego na grypę Holgera Badstubera. Bayern wygrał pierwszy mecz w Lidze Mistrzów z Villarrealem 2:0 i liczy, że zwycięstwo z City pozwoli uciec głównemu rywalowi na pięć punktów. Drużyna Roberto Manciniego w pierwszej kolejce zremisowała z Napoli 1:1, ale w Premiership zaczęła sezon wreszcie na miarę zainwestowanych pieniędzy. City jest na drugim miejscu, ale ma 16 punktów, tyle samo co liderzy z Manchesteru United. Mancini skorzystał z okazji, jaką daje mu fortuna właścicieli klubu. Kun Aguero przyszedł z Atletico Madryt za 41 milionów euro i już na początku rozgrywek strzelił aż osiem goli. Z Arsenalu sprowadzeni zostali Samir Nasri i Gael Clichy. Wczoraj w świat poszła informacja o 30 milionach funtów proponowanych za Robina van Persiego. Wreszcie pierwsze skrzypce zaczął grać David Silva. W City jest teraz tak bogato, że w składzie nie mieści się Carlos Tevez. I właśnie ferment gwiazd jest jednym z największych zagrożeń dla Manciniego. – Większość piłkarzy grała już w Lidze Mistrzów. Jedynym nowym doświadczeniem będzie to, że teraz zrobimy to wspólnie – mówił Silva. W City zabraknie kontuzjowanego Nigela de Jonga. Owen Hargreaves nie zagra, bo nie został zgłoszony do rozgrywek.
Czterech Polaków
W meczu Trabzonspor – Lille może wystąpić aż czterech Polaków, a gdyby nie kontuzje, byłoby ich sześciu. Urazy leczą Piotr Brożek i Arkadiusz Głowacki, dlatego u gospodarzy szansę gry mają Adrian Mierzejewski i Paweł Brożek. W pierwszym składzie mistrzów Francji znaleźli ostatnio miejsce Ludovic Obraniak i Ireneusz Jeleń. Real Madryt zagra u siebie z Ajaksem Amsterdam. W poprzednim sezonie obie drużyny także trafiły na siebie w grupie. W Madrycie było 2:0, w Amsterdamie Real wygrał aż 4:0.
2. kolejka
Dziś grają (mecze o 20.45)