Kiedyś jako pracownik Amiki Wronki byłem w Salamance na kongresie, w którym uczestniczyli przedstawiciele hiszpańskich szkółek piłkarskich. Po wykładzie zapytałem przedstawiciela Realu Madryt, który właśnie kupił Figo i Ronaldo, po co im właściwie akademia. Powiedział, że w Primera Division jest ponad 60 ich wychowanków i taka jest właśnie rola Realu – dawać zawodników hiszpańskiej piłce. Nam do takiej filozofii trochę brakuje, a polska piłka nie miałaby problemów, gdyby akademie były w Legii, Lechu, Wiśle i innych czołowych klubach. Najzdolniejsi by zostawali, a słabsi szli do innych klubów Ekstraklasy czy pierwszej ligi. Dziś trudno sobie wyobrazić, by Legia przy dobrej cenie nie sprzedała 19-letniego piłkarza.
Jaka bariera zarobków musi paść, żeby wreszcie awansować do Ligi Mistrzów?
Pensje muszą być wyższe, jeśli chcemy mieć lepszych piłkarzy, ale taka tendencja już jest. Nawet Wisła, tak krytykowana za transfery, sprowadziła kilku świetnych zawodników. Nie tylko Melikson, Iliew też ma wielkie umiejętności. Irytujące jest tylko to, że po wywalczeniu mistrzostwa rzadko dokupuje się zawodników, by awansować do Ligi Mistrzów, a częściej najlepsi odchodzą do innych klubów. Nie potrafię tego zrozumieć, według mnie to najlepszy moment na inwestycję.
Rozmawia pan już o letnich transferach?
Tak, chciałbym mieć nowych zawodników przez całe przygotowania. Potrzeba nam takich, którzy potrafią wygrywać w lidze, i takich, którzy zrobią różnicę w europejskich pucharach.
Umie pan już żyć z presją, jaka towarzyszy pracy w Legii?
W pierwszym sezonie było ciężko, zauważyłem olbrzymią różnicę między pracą w Krakowie i w Warszawie. Ciśnienie przekładało się na moje decyzje na boisku, teraz nauczyłem się nad tym panować. Nie obrażam się na dziennikarzy, którzy mnie krytykują, wyrosłem z tego. Kiedy ekonomista popełni błąd, musi za to zapłacić, ale wiedzą o tym jego szef i może kilka osób. O moich wiedzą kibice w całej Polsce, ale to część zawodu trenera.
Do kiedy obowiązuje pana umowa w Legii?
Do końca następnego sezonu, ale jeśli teraz nie będzie mistrzostwa, obie strony mogą zerwać kontrakt jednostronnie.
—rozmawiał Michał Kołodziejczyk
Kolejka ekstraklasy
Piątek: • Jagiellonia Białystok – Widzew Łódź 4:1 (2:1) Bramki dla Jagiellonii: Tomasz Frankowski (22, 56 - karne), Thiago Cionek (41), Maciej Makuszewski (72); dla Widzewa: Mehdi Ben Dhifallah (28). • Cracovia Kraków – Górnik Zabrze 1:3 (0:2) Bramki dla Górnika: Aleksander Kwiek (33), Michał Zieliński (43, 59); dla Cracovii: Koen van der Biezen (74). Sobota: • ŁKS Łódź – KGHM Zagłębie Lubin (13.30, Canal+ Sport, Polsat Sport HD), • Lechia Gdańsk – Podbeskidzie Bielsko-Biała (15.30, Canal+ Sport, Polsat Sport HD), • Legia Warszawa – PGE GKS Bełchatów (18, Canal+). Niedziela: • Lech Poznań – Śląsk Wrocław (14.30, Canal+ Sport, Polsat Sport HD), • Ruch Chorzów – Wisła Kraków (17, Canal+ Sport). Poniedziałek: • Korona Kielce – Polonia Warszawa (18.30, Canal+ Sport, Eurosport2).