Polacy i Żydzi grali do jednej bramki

Jonny Daniels, prezes fundacji From the Depths

Aktualizacja: 10.06.2019 20:29 Publikacja: 10.06.2019 19:22

Polacy i Żydzi grali do jednej bramki

Foto: materiały prasowe

Pierwszą bramkę dla reprezentacji Polski strzelił Józef Klotz, krakowski Żyd. W poniedziałek tuż przed meczem z Izraelem został on upamiętniony. To pański pomysł?

Brat Klotza przeżył wojnę. Kilka miesięcy temu zwrócił się do mnie jego syn, czyli bratanek Józefa, który mieszka w Izraelu. Chciał porozmawiać o tym, jak upamiętnić wujka. Nikt nie wie, co stało się z żoną Józefa – Polką, katoliczką – i ich córką. Wtedy pomyślałem, że warto go upamiętnić właśnie przed tym meczem: jego bratanek odebrał koszulkę z podpisami piłkarzy i otworzyliśmy poświęconą Klotzowi wystawę.

Wielu warszawiaków zapewne nie pamięta już, że w miejscu Stadionu Narodowego przed wojną znajdował się stadion żydowskiego klubu Makabi Warszawa. To w nim grał Klotz.

Im głębiej wchodziłem w historię Józefa, tym więcej dowiadywałem się o relacjach polsko-żydowskich przed wojną. Graliśmy razem nie tylko w drużynie piłkarskiej, ale też w mniej znanych dyscyplinach, np. w żydowskich drużynach waterpolo. Sport naprawdę nas łączy, bez polityki i bez sporów, w bardzo pozytywny sposób. Można się spierać tylko o to, kto jest lepszym zawodnikiem. Jednym z honorowych prezesów fundacji jest Avram Grant, były trener londyńskiej Chelsea, syn Żyda z Mławy, który przeżył Holokaust.

Przyjrzał się pan historii innych zawodników pochodzenia żydowskiego w tamtym okresie?

W pierwszej polskiej drużynie było trzech piłkarzy pochodzenia żydowskiego. Józef był zdobywcą pierwszej bramki – w Sztokholmie, choć nie grał w pierwszym meczu. Został rozstrzelany przez nazistów w getcie warszawskim w 1941 r. Leon Sperling debiutował w pierwszym spotkaniu w Budapeszcie. Zmarł w 1941 r. we Lwowie. Trzecim był Ludwik Gintel. Zmarł w 1973 r. w Tel Awiwie.

Jest pan pewien, że relacje w drużynie zawsze były przyjacielskie?

Wszyscy grali do jednej bramki, dumnie nosili polskie barwy i orła na piersi. Widzieli siebie jako patriotów i śpiewali polski hymn. To smutne, że wielu z nas o tym nie pamięta. Szczególnie w świetle obecnych napięć między Polską a Izraelem warto o tym jak najwięcej mówić.

Pierwszą bramkę dla reprezentacji Polski strzelił Józef Klotz, krakowski Żyd. W poniedziałek tuż przed meczem z Izraelem został on upamiętniony. To pański pomysł?

Brat Klotza przeżył wojnę. Kilka miesięcy temu zwrócił się do mnie jego syn, czyli bratanek Józefa, który mieszka w Izraelu. Chciał porozmawiać o tym, jak upamiętnić wujka. Nikt nie wie, co stało się z żoną Józefa – Polką, katoliczką – i ich córką. Wtedy pomyślałem, że warto go upamiętnić właśnie przed tym meczem: jego bratanek odebrał koszulkę z podpisami piłkarzy i otworzyliśmy poświęconą Klotzowi wystawę.

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Piłka nożna
Polska - Portugalia. Bartosz Kapustka: Powalczymy o zwycięstwo
Piłka nożna
Co wiemy po roku Michała Probierza w roli selekcjonera? „To nie jest pokolenie jak za Adama Nawałki”
Piłka nożna
Johan Neeskens. Odleciał kolejny wielki Holender
Piłka nożna
Juergen Klopp ma nową pracę. Co będzie robił były trener Liverpoolu?
Piłka nożna
Strefa Gazy. Co różni Izrael od Rosji i dlaczego FIFA wciąż gra na czas?