Mecz w Zabrzu miał wyjątkową rangę. Spotykali się: lider ekstraklasy - Legia i wicelider - Górnik. Inaczej mówiąc dwie najlepsze dziś drużyny w Polsce. W obydwu wystąpiło w sumie dziesięciu zawodników, powołanych przez Adama Nawałkę na styczniowe mecze z Norwegią i Mołdawią. Z Górnika czterech (Paweł Olkowski, Krzysztof Mączyński, Łukasz Madej, Mateusz Zachara), z Legii sześciu (Bartosz Bereszyński, Jakub Rzeźniczak, Jakub wawrzyniak, Michał Kucharczyk, Dominik Furman, Tomasz Jodłowiec).Smaczek dodatkowy to fakt, że to jest wciąż Górnik zbudowany przez Nawałkę, chociaż prowadzi go Ryszard Wieczorek.
Zabrzanie wygrali zasłużenie. Szybko strzelili bramkę (Mateusz Zachara), kwadrans po przerwie dodali drugą (Wojciech Łuczak). Helio Pinto z rzutu wolnego strzelił gola na 1:2, ale tuż przed końcem, przy biernej postawie obrońców Przemysław Oziębała ustalił wynik na 3:1 dla Górnika.
To jest pewnego rodzaju wydarzenie. W lidze, w Warszawie Legia wygrała we wrześniu 2:1. W rozgrywkach o Puchar Polski jest niepokonana od marca 2010 roku, kiedy w dwumeczu pokonał ją Ruch. Od tamtej pory wygrała kilkanaście meczów i przez trzy lata z rzędu zdobywała trofeum. Coś się kończy.
Górnik w 1/4 spotka się z Zawiszą Bydgoszcz. Pozostałe pary tworzą: Zagłębie Lubin - Sandecja Nowy Sącz, Arka Gdynia - Miedź Legnica i Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk. Pierwsze mecze odbędą się 18 - 19 marca a rewanże 25 - 26 marca. Finał 2 maja na Stadionie Narodowym w Warszawie.
Górnik Zabrze - Legia Warszawa 3:1 (1:0)