Mecz mógł rozczarować polskich kibiców. W wyjściowych składach obu ekip zabrakło miejsca dla Polaków. O ile absencji Wojciecha Szczęsnego można było się spodziewać, tak decyzja Nigela Pearsona o posadzeniu na ławce Marcina Wasilewskiego była zaskoczeniem.
"Wasyl" pojawił się na boisku w 59. minucie. Wówczas Leicester przegrywał już 0:2. W pierwszej połowie Marka Schwarzera pokonywali Laurent Kościelny oraz Theo Walcott. Londyńczycy zadowolili się pewnym prowadzeniem, co zemściło się na nich po zmianie stron. 120 sekund po wejściu Wasilewskiego na murawę Leicester zdobył gola kontaktowego za sprawą Andrieja Kramaricia. To było jednak wszystko, na co stać było przyjezdnych. Wasilewski zapisał się sędziowskim protokole, otrzymując żółtą kartkę. Dzięki kompletowi punktów Arsenal przynajmniej do środy zajmie czwarte miejsce w tabeli, wyprzedzając Manchester United. Ostatni w tabeli Leicester traci już 5 punktów do lokaty gwarantującej pozostanie w Premier League.