Jakby nic się nie stało dziś, koło godziny 15, powinniśmy poznać nazwisko prezydenta federacji na lata 2015-2019. Wszystko wskazuje, że Sepp Blatter przetrwa i tę burzę w dobrym stanie, a nikt w światowej federacji nie będzie musiał wymieniać tabliczki wiszącej na drzwiach gabinetu prezydenta od 1998 roku.
Prezydenta FIFA wybiera 209 federacji piłkarskich zrzeszonych w FIFA. Geniusz planu Seppa Blattera polega na tym, iż jako pierwszy doskonale zrozumiał, że Europa (UEFA) i jej 53 głosy, wcale nie jest najważniejsza. Jej kluby i reprezentacje mogą być najsilniejsze na świecie, ale prezydenta wybiera plankton – Trynidad i Tobago, Mali, Gwinea Równikowa i Bahrajn. Blatter, który gwarantuje tym federacjom wielomilionowe dotacje w kolejnych programach rozwoju futbolu, mógłby liczyć na ich głosy nawet gdyby aresztowań było więcej, a dowody przedstawione przez FBI były jeszcze mocniejsze.