W finale kanadyjskiego turnieju pokonały Japonki 5:2. Media w USA piszą o największej dynastii w historii futbolu, czy też raczej soccera. W siedmiu edycjach kobiecych mistrzostw – od 1991 roku, gdy po raz pierwszy rozegrano mundial pań – Amerykanki nigdy nie spadły poniżej podium. Trzy razy wygrywały (1991, 1999, 2015), raz były drugie (2011 w finale przegrały z Japonkami), trzykrotnie sięgały po brąz (1995, u siebie w 2003 i w 2007).
Podobną passą nie może pochwalić się nie tylko żadna inna żeńska drużyna, ale nawet w świecie męskiej piłki nożnej nie było aż tak dominującego zespołu. Cztery z rzędu mundiale w pierwszej trójce to najlepszy wynik jakim mogą pochwalić się Niemcy, którzy w 2002 roku byli drudzy, cztery i osiem lat później zdobywali brąz, a w zeszłym roku w Brazylii w końcu sięgnęli po puchar.
Finał był popisem Carlii Lloyd. Kapitanka reprezentacji pierwszego gola zdobyła już po 153 sekundach gry, a hat-trick skompletowała w 16. minucie lobując japońską bramkarkę Miho Fukumoto strzałem z linii środkowej. Po takim występie nie było żadnej niespodzianki, gdy to Lloyd uznano za najlepszą zawodniczkę imprezy.
Najlepszą bramkarką została inna Amerykanka Hope Solo, która należy do najbardziej kontrowersyjnych i barwnych postaci w kobiecym futbolu. 13 lipca zostanie wznowiony raz już umorzony proces Solo o pobicie swojej przyrodniej siostry i siostrzeńca. Jej mąż, były futbolista amerykański Jerramy Stevens został aresztowany i oskarżony o pobicie bramkarki dzień przed ich ślubem. Ceremonia odbyła się jednak bez przeszkód po tym jak pana młodego zwolniono z aresztu z powodu braku wystarczających dowodów.
Symboliczny moment nadszedł pod koniec finałowego meczu, gdy na boisku pojawiła się największa legenda żeńskiego soccera 35-letnia Abby Wambach – zawodniczka, która dla reprezentacji USA zdobyła 183 gole. Wambach przejęła od Lloyd kapitańską opaskę i to ona odebrała puchar. Otwarcie przyznająca się do homoseksualizmu (podobnie jak dwie inne piłkarki oraz trenerka - Jill Ellis), wspierająca ruchy LGBT, dwukrotna złota medalistka olimpijska tym samym zdobyła ostatni brakujący w karierze tytuł.