Reklama

PKO Ekstraklasa: Grad goli w Krakowie. Biała Gwiazda z kompletem punktów

Wisła Kraków lepsza od Zagłębia Lubin. Biała Gwiazda w siódmej kolejce PKO Ekstraklasy pokonała u siebie podopiecznych Bena van Daela 4:2 (2:2). To trzecia z rzędu porażka zespołu z Lubina - podaje Onet.

Aktualizacja: 31.08.2019 22:25 Publikacja: 31.08.2019 22:21

PKO Ekstraklasa: Grad goli w Krakowie. Biała Gwiazda z kompletem punktów

Foto: Fotorzepa/ Grzegorz Rutkowski

mz

Wisła do tej pory mogła pochwalić się dwoma zwycięstwami, jednym remisem i trzema porażkami. W sumie dało jej to siedem punktów i miejsce w środku tabeli. W gorszej sytuacji jest Zagłębie. Zespół van Daela tylko raz schodził z murawy z tarczą. Oprócz tego dwa razy remisował i trzy razy musiał uznać wyższość rywali. W tabeli było o trzy oczka niżej od Białej Gwiazdy. Obie drużyny liczyły więc na cenne punkty w sobotnim spotkaniu.

Mecz w Krakowie od samego początku przyniósł kibicom sporo emocji. Jako pierwsza na prowadzeniu znalazła się Wisła. W 19. minucie piłkę przejął Jakub Błaszczykowski, który odegrał do Vukana Savicevicia. Ten popisał się sprytnym podaniem w pole karne, gdzie czekał już Michał Mak. 27-latek wystawił nogę, dzięki czemu piłka znalazła się w siatce Zagłębia.

Na podwyższenie wyniku nie trzeba było długo czekać. Cztery minuty później Wisła prowadziła już 2:0. Bardzo ładną akcję przeprowadził Mak z Pawłem Brożkiem. 36-latek przechytrzył dwóch obrońców Zagłębia i pewnym strzałem pokonał Konrada Forenca - relacjonuje Onet.

Goście nie zamierzali łatwo odpuścić i szybko odpowiedzieli Białej Gwieździe. W 27. minucie Wisła straciła piłkę na swoim polu karnym. Od razu przejęli ją rywale. Starzyński dograł piłkę do Ziveca, a ten z najbliższej odległości wpakował futbolówkę do pustej bramki.

Nie był to jednak koniec goli w pierwszej połowie. Tuż przed jej końcem, po rzucie rożnym najwyżej w szesnastce do piłki wyskoczył Sasa Balić i uderzeniem głową umieścił futbolówkę w siatce.

Reklama
Reklama

Druga połowa rozpoczęła od mocnych ataków Białej Gwiazdy. W 53. minucie Savicević padł w szesnastce Zagłębie po interwencji Kopacza. Arbiter początkowo podyktował rzut karny, ale potem zdecydował się na użycie VAR-u. Po nim anulował swoją decyzję i Wisła nie wykonywała jednak "jedenastki". Ta sytuacja nie ostudziła jej zapału. Pięć minut później Biała Gwiazda cieszyła się z kolejnego gola. Na listę strzelców wpisał się tym razem Kamil Wojtkowski, który posłał precyzyjny strzał tuż za linią pola karnego.

W końcówce spotkania decydujący cios zadał jeszcze Brożek. W 84. minucie Boguski popisał się idealnym podaniem w szesnastkę, piłkę przejął 36-latek i ponownie pokonał Forenca.

Wisła Kraków - Zagłębie Lubin 4:2 (2:2)

Bramki: Mak (19.), Brożek (23.), 84., Wojtkowski (58.) – Zivec (27.), Balić (38.)

Piłka nożna
Mundial na horyzoncie. Piłkarze reprezentacji Polski nie chcą utknąć na ławce rezerwowych
Piłka nożna
Trzech Polaków w Porto? 17-letni talent z Jagiellonii może pobić rekord Ekstraklasy
Piłka nożna
Harry Kane osobowością roku. Rekord Roberta Lewandowskiego zagrożony
Piłka nożna
Łukasz Tomczyk. Nowy trener Rakowa jak atrakcyjna sąsiadka
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Piłka nożna
Robert zszedł z pomnika. Recenzja książki „Lewandowski. Prawdziwy”
Materiał Promocyjny
Podpis elektroniczny w aplikacji mObywatel – cyfrowe narzędzie, które ułatwia życie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama