Śląsk pogrąża się w chaosie. Nie dość, że osiadł na dobre w strefie spadkowej, to ze względu na „trudną sytuację rodzinną" o urlop poprosił trener Tadeusz Pawłowski.
Urlop został mu udzielony do końca roku, co oznacza, że w trzech ostatnich kolejkach zespół poprowadzi jego asystent Grzegorz Kowalski. To były piłkarz i szkoleniowiec Śląska.
Zespół z Wrocławia jedzie do Gdańska na mecz z Lechią, która przegrała pięć razy z rzędu. Od kiedy klub przejął Thomas von Heesen, odniosła tylko dwa zwycięstwa. W związku z tym w czwartek podziękowano Niemcowi za pracę i były asystent Kowalski uściśnie przed meczem prawicę innego byłego asystenta – Dawida Banaczka.
Hitem kolejki będzie mecz lidera z Gliwic, który podejmować będzie trzecią w tabeli Cracovię. We wtorek Piast dostał baty od Górnika Zabrze – przegrał aż 2:5, mimo że na przerwę schodził, prowadząc 2:1. Od razu podniosły się głosy, czy zawodników Radoslava Latala zgubiła zbytnia pewność siebie, czy może jednak to nie jest zespół, który stać na dobre mecze co trzy dni. Dla piłkarzy Piasta końcówka rundy to moment prawdy – po Cracovii przyjadą do Warszawy, by zmierzyć się z Legią, a zakończą rok u siebie, grając z Lechem.
Cracovia jest na fali wznoszącej – wygrała cztery kolejne spotkania, strzelając rywalom 13 goli i tracąc zaledwie trzy.