Reklama
Rozwiń

Dobra zmiana w futbolu?

Od sezonu 2017/2018 sędziowie główni otrzymają do pomocy asystenta wideo. Futbol czeka rewolucja. Ekstraklasa może być polem testów

Aktualizacja: 07.03.2016 16:47 Publikacja: 06.03.2016 18:28

Sędziowie będą mogli skonsultować z asystentem wideo, jakiego koloru kartka należy się piłkarzowi

Sędziowie będą mogli skonsultować z asystentem wideo, jakiego koloru kartka należy się piłkarzowi

Foto: AFP

Decyzję podjęło International Football Association Board (IFAB), ciało, które zajmuje się nowelizacją przepisów piłkarskich. – To historyczna decyzja dla futbolu – oznajmił po obradach IFAB nowy prezes FIFA Gianni Infantino. Nie przesadził. To może być zapowiedź rewolucyji w najbardziej konserwatywnej dyscyplinie sportu.

Plan działania jest następujący. Asystent wideo pojawi się już w nadchodzącym sezonie podczas meczów 12 federacji piłkarskich i jednej konfederacji. Na razie jednak nie będzie mógł się komunikować z głównym arbitrem. Ten czas zostanie wykorzystany przede wszystkim na technologiczną optymalizację – odpowiednie ustawienie kamer, udoskonalenie porozumiewania się i sposobu przeprowadzania analiz wideo. Właściwe wprowadzenie systemu nastąpi w sezonie 2017/2018. Wciąż tylko w wybranych 12 federacjach i jednej konfederacji. Sędzia główny będzie mógł podejmować decyzję po konsultacji z asystentem wideo, ale tylko w czterech sytuacjach boiskowych.

Pierwsza dotyczy rozstrzygnięcia, czy piłka przekroczyła linię bramkową. Z punktu widzenia współczesnej techniki to zmiana wzbudzająca najmniej kontrowersji i najbardziej pomocna, oparta na systemie goal line technology stosowanym od 2014 roku na mistrzostwach świata, w najsilniejszych ligach Europy; w tym roku UEFA zarządziła wprowadzenie go podczas finału Ligi Mistrzów i Ligi Europejskiej. Doskonale sprawdza się też w hokeju na lodzie. W tym przypadku nie istnieje rozwiązanie arbitralne, człowiek nie wydaje werdyktu, nie rozstrzyga. Jest gol albo go nie ma. O wszystkim decyduje technika.

Przy decyzji, czy należy podyktować rzut karny czy nie, pojawiają się pierwsze wątpliwości. A to kolejna sytuacja boiskowa, którą będzie mógł ocenić asystent wideo. Czy zawsze właściwie zinterpretuje faul? Przecież nawet dziś po obejrzeniu powtórek telewizyjnych kibice często nie wiedzą, czy rzut karny się należał, bo przepisy pozostawiają szeroki margines interpretacji.

Sędziowie otrzymają także prawo do konsultacji przy wyborze kary dla zawodnika, który popełnił faul – pokazać mu żółtą czy czerwoną kartkę. Chodzi o takie zdarzenia, których sędzia z różnych powodów nie widzi, bo nie nadąża za biegiem akcji lub jest odwrócony. Bardzo dobrze wideo sprawdza się w takich sytuacjach podczas meczów rugby.

Czwarta kategoria zdarzeń dostępnych dla asystenta wideo dotyczy identyfikacji zawodnika, który popełnił faul. Zdarza się, że sędzia usuwa z boiska nie tego piłkarza, którego powinien. Zgłoszenie pomyłki przez czujnego pomocnika dysponującego obrazem pozwoli natychmiast skorygować błąd.

– To całkowicie wystarczająca liczba sytuacji. Inaczej doszlibyśmy do absurdu, bo trener będzie kwestionował rzut wolny 50 m przed bramką albo wyrzut z autu – mówi „Rz" były sędzia i były prezes PZPN Michał Listkiewicz. – Wiele kwestii szczegółowych jeszcze nie zostało uściślonych, choćby ta, czy decyzje o challengu podejmuje jak w siatkówce trener czy jednak sędzia. Może dobrze byłoby, żeby robił to trener, bo ostudziłoby to rozhisteryzowanych szkoleniowców i zweryfikowało ich wiedzę o przepisach – dodaje.

Wątpliwości pojawia się dużo więcej. Co zrobić, jeśli bramka padnie ze spalonego? Rozstrzygnięcie tej wątpliwości nie jest przewidziane w zmianach zaproponowanych przez International Board. Urzędujący jeszcze prezes UEFA Michel Platini w wywiadzie dla „L'Equipe" mówi, że wszystkie zmiany burzą ducha gry. – Na całym świecie ludzie kochają futbol z powodu płynności gry, której się co chwila nie zatrzymuje. W rugby podpowiedzi asystenta wideo są możliwe, bo tam często dochodzi do przerw – tłumaczy Platini. Insynuuje również, że za reformą przepisów stoi lobby produkujące sprzęt audiowizualny. – Od dawna niektórzy przygotowują się na te zmiany. Stoi za nimi wielki biznes – twierdzi zawieszony przez Komisję Etyki FIFA na sześć lat działacz.

Asystent wideo nie będzie jednak obecny na każdym poziomie rozgrywek. Ze względu na koszty trudno sobie wyobrazić, by pracował podczas meczów juniorów czy w niższych ligach. Podobnie jak tenisowy system Hawk-Eye ten piłkarski pojawi się w rozgrywkach wysokiego szczebla, najprawdopodobniej także w polskiej lidze. – PZPN chce uczestniczyć w tym programie. Doskonale się do tego nadajemy, bo w tej części Europy mamy najlepszą infrastrukturę, dysponujemy odpowiednim zapleczem technicznym – przekonuje Listkiewicz.

– Nasze kluby są za tym, by Ekstraklasa SA zgłosiła się do pilotażowego programu. Będziemy mieć jeszcze spotkanie sędziów, kapitanów drużyn, trenerów, żeby przedyskutować tę sprawę. Uważam to za mądrą decyzję International Board. Trzeba reagować na dostępność nowych technologii, ale najpierw je przetestujmy i po dwóch latach sprawdźmy, czy to pomoże piłce – mówi przewodniczący Kolegium Sędziów PZPN Zbigniew Przesmycki.

Zanim rozpoczną się testy z zastosowaniem wideo, od 1 czerwca wprowadzone zostaną trzy mniej rewolucyjne przepisy. Piłkarz, który sfauluje rywala w czystej sytuacji bramkowej, nie będzie już karany czerwoną kartką, ale żółtą, z wyjątkiem takich zdarzeń, gdy faul będzie brutalny albo przeszkodzi w przekroczeniu przez piłkę linii bramkowej. Jeśli sfaulowany zawodnik jest opatrywany poza boiskiem, gra nie zostanie wznowiona, póki poszkodowany nie wróci na boisko. Chodzi o to, by ta sytuacja nie dawała rywalom przewagi liczebnej. International Board zapowiedziało także testy w wybranych rozgrywkach czwartej zmiany w meczu, ale tylko podczas dogrywki. Zrezygnowało z wprowadzenia kar czasowych.

Piłka nożna
Żegluga bez celu. Michał Probierz przegranym roku w polskiej piłce
Piłka nożna
Koniec trudnego roku Roberta Lewandowskiego. Czas odzyskać spokój i pewność siebie
Piłka nożna
Pokaz siły Liverpoolu. Mohamed Salah znów przeszedł do historii
Piłka nożna
Real odpalił fajerwerki na koniec roku. Pokonał Sevillę 4:2
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Piłka nożna
Atletico gra do końca, zepsute święta Barcelony
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku